Europa może być ważnym ogniwem ekspansji rynku akumulatorów. Ale musi nad tym mocno popracować

Badanie przeprowadzone przez Porsche Consulting i Niemiecką Federację Inżynieryjną (VDMA) przewiduje, że w ciągu najbliższej dekady na całym świecie powstanie ponad 200 nowych fabryk akumulatorów. Europa ma szansę zostać liderem tej ekspansji. To duże wyzwanie dla producentów, polegające na próbie dorównania, pod kątem technologicznym, azjatyckim rywalom.
Fot. IM Imagery / Shutterstock.com
Data publikacji: 2024-05-10 Fot. IM Imagery / Shutterstock.com

Miłosz

Data dodania: 2024-05-10

Polska, będąc największym w Europie wytwórcą akumulatorów do samochodów elektrycznych, odegra w tej przemianie zasadniczą rolę.


Zmiany zachodzą bardzo dynamicznie. Fabryki powstają jedna za drugą 


Sektor akumulatorów litowo-jonowych – podstawa systemów magazynowania energii elektrycznej – przeżywa dynamiczny wzrost. Oczekuje się, że jego wartość wzrośnie z 20 miliardów euro rocznie do około 550 miliardów euro rocznie do 2030 roku.


„Porównując z przemysłem półprzewodników, który potrzebował około 40 lat na rozwój, rynek produkcji baterii osiągnie podobny poziom w zaledwie dziesięć lat” – zaznaczyli autorzy analizy.


Ogółem aż 200 fabryk akumulatorów jest w trakcie budowy lub w fazie planowania, z czego większość korzysta z technologii produkcji z Azji. Standardy ustanawiają Chińczycy.


Europa stoi przed dużym wyzwaniem. Jeśli mu sprosta, to sporo na tym skorzysta 


Zaledwie 8% zaawansowanych technologicznie urządzeń w tych fabrykach pochodzi z Europy. Na razie jest to zbyt mało, aby Europa mogła stworzyć własny klaster technologiczny w tej dziedzinie. Aby móc konkurować z Azją, konieczne jest zwiększenie udziału europejskich firm do około 20%.


Według Gregora Grandla, starszego partnera w Porsche Consulting, europejskie firmy mogą utrzymać się na rynku tylko dzięki rzetelnej współpracy i proponowaniu zintegrowanych rozwiązań fabrycznych. Azjatyckie firmy już oferują kompleksowe rozwiązania pod klucz, co minimalizuje czas i ryzyko finansowe związane z budową fabryk. „Musimy zredukować interfejsy i poprawić szybkość działania, aby skutecznie konkurować” – stwierdził Grandl.


Aby utrzymać konkurencyjność, europejscy producenci maszyn muszą rosnąć w tempie 33% rocznie. Aby osiągnąć cel, jakim jest 20-procentowy udział w rynku, roczny wzrost sprzedaży musiałby sięgnąć nawet 50%.


Komentarze

0/10

Autor

Miłosz

Od kilku lat tworzę treści dla mediów online i tradycyjnych. Przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem od pracy w lokalnym, miejskim portalu internetowym. Dziś piszę m.in. dla Bezprawnika.pl, Biotechnologii.pl i News4Media. Wolny czas spędzam na przeglądaniu YouTubea w poszukiwaniu ciekawostek zarówno o świecie dawnym, jak i współczesnym. Chętnie sięgam również po dobrą książkę – tak kryminał, jak i literaturę faktu.

Ostatnie komentarze

KIedy będzie czynna ładowarka w Nysie? Stoi ... 25.08.2024
Dopiero planują węglik krzemu? Z tego wynika, ... 22.08.2024