Europa może zostać zakładnikiem Chin. Stawką jest rozwój elektromobilności

W 2023 roku rynek akumulatorów do samochodów elektrycznych zareagował nieoczekiwanym spadkiem cen metali kluczowych w produkcji tych komponentów. Cena litu, określanego mianem „białego złota”, zanotowała bardzo duży spadek – jest obecnie pięciokrotnie niższa niż rok temu. Kobalt i nikiel także tanieją.
Fot. Sergii Chernov shutterstock
Data publikacji: 2024-01-26 Fot. Sergii Chernov shutterstock

Ta sytuacja jest efektem kilku czynników: globalnego spowolnienia gospodarczego, ograniczenia dotacji rządowych na zakup elektryków - szczególnie w Niemczech i Chinach, oraz zwiększonej podaży surowców.


Wzrosty i spadki 


Jeszcze rok wcześniej obserwowaliśmy diametralnie odmienny obraz: ceny metali i baterii poszybowały. I mimo że produkcja litu była znacznie wyższa niż kilka lat temu, nie była w stanie zaspokoić rosnącego popytu. Według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej 60% zapotrzebowania na lit pochodziło właśnie z sektora produkcji baterii do samochodów elektrycznych. 


Ostrzeżenia ekspertów przed możliwą zależnością Europy od Chin w kwestii dostaw akumulatorów litowo-jonowych już do 2030 roku rysują niestety dość niepokojącą perspektywę, porównywalną do uzależnienia Europy od gazu z Rosji. Przytłaczającą dominację Państwa Środka dobrze widać w liczbach. W 2022 roku Chiny wydobyły aż 210 tys. ton metali ziem rzadkich, podczas gdy Stany Zjednoczone z drugiego stopnia podium – 43 tys. ton.


Europa wpadnie w pułapkę?


Ostrzeżenia przed zależnością energetyczną UE od Chin są podnoszone coraz szerzej. W dokumencie przygotowanym przez hiszpańską prezydencję Rady UE zaznaczono, że bez skutecznych środków zaradczych Europa może wkrótce wpaść w pułapkę podobną do tej, którą stworzyło uzależnienie od rosyjskiej energii, przed pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę. 
Zapotrzebowanie na akumulatory litowo-jonowe, ogniwa paliwowe i elektrolizery wodorowe może w najbliższym czasie wzrosnąć nawet trzydziestokrotnie. Poza tym konieczne jest magazynowanie energii, szczególnie w kontekście niestabilnych dostaw energii wiatrowej i słonecznej. 


Wyścig z czasem


UE stoi przed poważnymi wyzwaniami nie tylko w sprawie zależności od akumulatorów litowo-jonowych i ogniw paliwowych z Chin. Eksperci alarmują, że podobny scenariusz może powielić obszar technologii cyfrowych. 


To pewne, że w nadchodzącej dekadzie wzrośnie zapotrzebowanie na zaawansowane technologie, na czele z czujnikami, dronami, serwerami, urządzeniami pamięci masowej i sieciami transmisji danych. Chociaż UE ma silną pozycję w dziedzinie sieci, wykazuje istotne słabości w innych kluczowych segmentach IT. To wyścig z czasem, w którym stawką jest unijna suwerenność.


Komentarze

0/10

Ostatnie komentarze

KIedy będzie czynna ładowarka w Nysie? Stoi ... 25.08.2024
Dopiero planują węglik krzemu? Z tego wynika, ... 22.08.2024