-
-
anonim
Bateria Tesla Y long range z BerlinaJedyne co udało nam się ustalić, to bateria z wersji Standard, to jest 60 kWh LFP od BYD. Jak tylko znajdziemy info na temat wersji Long Range, to odpiszemy -
krzysztof
jak mogę sie zarejestrowac sie w OTOEVMożesz to zrobić podczas dodawania danego materiału - np jak chcesz dodać komentarz lub opinię lub firmę. Wtedy wystarczy, że podasz adres email, a konto się utworzy automatycznie i na maila dostaniesz hasło.
Europejskie podróże Teslą… Chorwacja, Część 4!!! Ostatnia...
Czas powrotu...
Niestety każdy urlop się kiedyś kończy, również chorwacki Road Trip, dobiegł końca. Choć szkoda było wyjeżdżać z tego jakże urokliwego półwyspu, z wijącymi się górskimi dróżkami, z lazurowym morzem z wodą tak czystą jak byśmy dopiero co napuścili jej z domowego kranu. Będziemy tęsknić za wybornym jedzeniem, za jeszcze lepszym winem. Za zachodami słońca, które chowało się w morskiej toni każdego dnia.
Happy Days... niestety się kończą i czas na powrót do domu.
Postanowiliśmy popłynąć promem na stały ląd z półwyspu, w związku z tym zakupiłem bilet na prom online, jednak kiedy raniutko pojechaliśmy na miejsce, przywitał nas tam korek aut, tak długi że nie było szans na dostanie się na prom. Przestrzegam Was, nie kupujcie biletów, bo kasy nikt nie odda, (posiadanie ważnego biletu nie determinuje dostania się na pokład promu) obliczywszy że nasza Tesla nie zapakuje się na statek, ma on niestety ograniczoną pojemność, a jednocześnie nie chcąc czekać na kolejny prom za kilka godzin, zburzyłoby to cały plan podróży. Zawróciłem żwawo i pogoniłem około 100 km trasą przez Półwysep Peljesac.
Męczące? Zapewne, ale dla mnie jazda Teslą jest jak najlepsze wakacje, więc nie narzekałem...
Droga była spokojna, pogoda piękna. Ładowanie odbywało się głównie na stacjach Supercharger. Ładowania w Dugopolje i Karlovac, przebiegały sprawnie, jednak pierwszy SuC znajduje się w miasteczku koło hotelu. Ładowałem się tam kilkukrotnie i zawsze to miejsce jest smutne i jakby opuszczone. Słaba lokalizacja według mnie. Karlovac, pod względem położenia jest dużo lepszy, niestety akurat podczas naszego pobytu zaliczył awarię z ograniczeniem mocy, i rzeźbiliśmy trzydzieści kilka kW, zaledwie. Moc?, tragedia jak na stację która ma dać nawet 150 kW. Ale kawa na stacji obok bardzo zacna.
Kierujemy się tym razem na Węgry i Słowację, zupełnie inaczej niż na początku, kiedy jechaliśmy do Chorwacji. Trasa przebiegała przez Czechy, Austrię i Słowenię. Trasa tym razem przebiega gładko, nie było burz, ani tym bardziej uciążliwego gradu. Jazda przez Węgry ma jedną wielką zaletę. Ponieważ Tesla nie ma pozwolenia na handel energią elektryczną na terenie Węgier, informację otrzymałem z węgierskiego klubu Tesli, ładowanie na stacjach Supercharger na terenie Węgier jest darmowe dla wszystkich aut tego producenta, czyli również dla Modeli 3 i Y, które normalnie muszą płacić za ładowanie na SuC.
W Budapeszcie wylądowaliśmy w bardzo zacnym Hotelu Parlament. Było miło, kuchnia znakomita, pokoje bardzo komfortowe, a Pan w recepcji był bardziej niż super uprzejmy. Auto stało na ulicy, było dużo miejsca, wzdłuż jezdni były wyznaczone miejsca parkingowe. Pamiętajcie jednak, że, na terenie Węgier zielone tablice mają również auta typu Hybryda Plug-In, nie tylko auta typu BEV. Tak więc niech Was nie zdziwi bardzo duża liczba zielonych blach na ulicach. Jeśli chodzi o parkowanie, elektryki z zagranicy niestety muszą płacić. Tylko zieloni z terytorium Węgier mają za free, ale jeśli śpicie w mieście w weekend, problem sam się rozwiązuje bo od piątkowego wieczoru przez cały weekend parkowanie w Budapeszcie jest darmowe i to niezależnie od tego czy jedziecie akurat autem elektrycznym.
Kiedy auto bezpiecznie zaparkowane, widok na nie miałem z okna hotelowego pokoju, udaliśmy się na małą kolację w jednej z budapesztańskich restauracji. Wybór padł na o dziwo nie gulasz, a kuchnię włoską. Trochę się za nią stęskniliśmy. Wybraliśmy restaurację Ape Regina, z super klimatem, pyszną kuchnią, znakomitym Aperol Spritz i wyśmienitym i zimnym piwem. Po całym dniu jazdy nie ma to jak dobry posiłek i znamienite napitki.
Po uzupełnieniu ludzkiego paliwa, padliśmy jak nieżywi, i po przespaniu całej nocy w wygodnym hotelowym łóżku, z zadowoleniem i oczywiście wypoczęci obudziliśmy się wcześnie rano. Śniadanie również było pyszne, zapewne jeszcze wrócimy do Hotelu Parlament w Budapeszcie. Jesteśmy z niego super zadowoleni.
Następnym przystankiem był Supercharger Fot, tuż obok dużego centrum handlowego, gdzie polecam zakupić znakomite węgierskie papryczki, zarówno w wersji łagodnej jak i tej diabelnie ostrej. Sklep sieci Auchan, to nie to co znamy z naszego polskiego podwórka. Miałem wrażenie że jest kilka razy większy od tych znanych z naszych miast. Kolejnym przystankiem było Atrium Optima na Słowacji. Był to nasz ostatni przystanek, na ładowanie, na obcej ziemi w drodze powrotnej do domu. Centrum handlowe przyjemne, hamburgery smaczne, a stacje SuC mamy tam w wersji V3, czyli o mocy 250 kW, i tylko ze złączem CCS.
Auto zostało naładowane prawie do pełna i wystarczyło to w Modelu 3 Long Range aby dojechać do domu, choć my skorzystaliśmy jeszcze z krótkiego odpoczynku w Rzeszowie i na wszelki wypadek dodałem parę elektronów do baterii naszej Tesli. Reszta drogi to już nasze podwórko i trasa z Rzeszowa do Lublina którą znam na pamięć.
Podsumowując, jazda Teslą po Europie to pestka, bez żadnego problemu ani stresu. Relaksacyjnie, nieśpiesznie, jak to na wakacjach. Superchargery to bajeczna opcja jeśli chodzi o ładowanie, mają moce od 150-250 kW, co pozwala w sposób absolutnie bezproblemowy naładować auto, szybki, nie stojąc 2 godziny na ładowarce. Nie musimy zabierać ze sobą "miliona" kart RFID i aplikacji mobilnych. Wystarczy nam konto w Tesli z podpiętą kartą kredytową i nic więcej. Reszta to praktycznie automat, działający automatycznie bez naszej ingerencji. Koszty podróży nie były duże, lepiej wydać kilkaset złotych na prąd z Superchargerów niż 3 czy 4 tysiące złotych na benzynę czy olej napędowy.
Tesla Model 3 Long Range 2021 z pompą ciepła sprawowała się rewelacyjnie. Auto jest mega wydajne, szczególnie w trasie, kiedy zasuwa się z prędkościami autostradowymi, oczywiście przepisowo, uzyskaliśmy wynik około 18 kWh na każde 100 km. Bateria naładowana do 100% starczy na przejechanie nawet 400 km. Bateria Panasonica o pojemności brutto 82 kWh, sprawdza się bardzo dobrze, szybko się ładuje a jej pojemność netto w zupełności wystarcza na to aby jeździć po europejskich trasach. Zachęcam Was do tego aby jeździć Teslą na wakacje, nie bać się tego, bo tak naprawdę nie ma czego się bać. Jazda jest komfortowa, ładowanie szybkie a przemieszczanie się takim autem jak elektryczna Tesla daje mega frajdę. Mam nadzieję że się Wam podobało...
Galeria zdjęć
Komentarze
Autor
MM
Wielbiciel nowych technologii. Szczególnie interesuje się Teslą czy SpaceX, oraz innymi firmami związanymi z Elonem Muskiem. Pisze i publikuje artykuły i posty głównie na łamach TeslaKlubPolska, a także dla serwisu otoev.pl Współpracuje bezpośrednio z Teslą, starając się przybliżyć i pokazać te właśnie auta elektryczne z jak najlepszej strony. Uświadamia i szkoli w zakresie elektromobilności.NOWOŚĆ! Realne raporty użytkowników Tesla Dodaj swój zasięg
Opinie użytkowników Tesla Model 3 Long Range Dual Motor Oceń ten model
Opinie:
Ostatnie komentarze
Ostatnie pytania Zadaj pytanie
Materiały Użytkowników
Słoneczna Italia-Apulia
Południowe Włochy są przepiękne. W tym roku odwiedziliśmy region Apulii, czyli samo południe Włoch. Zobaczcie jak pięknie tam jest. Polecam ws
W Klubie OtoEV.pl od 1 roku i 5 miesięcy