-
anonim
Bateria Tesla Y long range z BerlinaJedyne co udało nam się ustalić, to bateria z wersji Standard, to jest 60 kWh LFP od BYD. Jak tylko znajdziemy info na temat wersji Long Range, to odpiszemy -
krzysztof
jak mogę sie zarejestrowac sie w OTOEVMożesz to zrobić podczas dodawania danego materiału - np jak chcesz dodać komentarz lub opinię lub firmę. Wtedy wystarczy, że podasz adres email, a konto się utworzy automatycznie i na maila dostaniesz hasło.
Fabryka Tesli stoi, po podpaleniu sieci energetycznej. Tesla Berlin zużywa jednak zaledwie 1/3 wody którą ma w kontrakcie z władzami
Niedawny atak na fabrykę Tesli w Niemczech pokazał jak ograniczonymi umysłowo osobami są ekolodzy, może nie wszyscy, ale na pewno ci, którzy podpalili instalację elektryczną, aby wstrzymać produkcję w Giga Berlin.
Udało im się i przyznali się do tego w liście, którego autentyczność potwierdziła niemiecka policja.
Nie powinni się przyznawać. To po prostu wstyd, na cały świat, a oni pokazali tylko, jakimi ignorantami są.
Cóż można powiedzieć więcej. Chyba tylko „głupota ludzka nie zna granic” to stare powiedzenie, ale ciągle jakże aktualne i to nie tylko w tym przypadku.
Nie jestem oczywiście zwolennikiem zatruwania naszego środowiska, ale uważam osobiście, że zanim coś się wysadzi, podpali lub spowoduje zamknięcie tego obiektu, warto najpierw sprawdzić fakty i dane dotyczące tego rzekomo trującego i zużywającego miliony metrów sześciennych wody obiektu. Tak powinni postąpić ekolodzy lub może bardziej eko-terroryści, którzy spowodowali zamknięcie fabryki Tesli pod Berlinem i wielomilionowe straty firmy.
Właśnie zużycie wody w Tesli Giga Berlin było największym argumentem dla najbardziej zagorzałych krytyków obiektu. Nawet gdy Tesla podkreśla, że Giga Berlin już dziś jest jej najbardziej zrównoważoną fabryką na świecie, protestujący nadal opierają się na narracji, że fabryka produkująca Model Y w Grünheide to złowrogi obiekt, który pobiera nieograniczone ilości wody zabierając ją okolicznym mieszkańcom.
Jak możemy przeczytać na portalu Teslarati w artykule mojego kolegi Simona Alvareza:
„Z najnowszego raportu wynika, że jest dokładnie odwrotnie. Jak wynika z doniesienia niemieckiego serwisu informacyjnego BZ , Giga Berlin została oskarżona o zużywanie zbyt dużych ilości wody i odprowadzanie brudnych ścieków do gminnej sieci kanalizacyjnej. Jednak z ostatnich raportów wynika, że Giga Berlin w rzeczywistości zużywa znacznie mniej wody, niż zdają się sądzić protestujący.
W rzeczywistości Giga Berlin zużywa znacznie mniej wody niż powinna i przede wszystkim niż może, w świetle obowiązujących przepisów. Według Tagesspiegel fabryka Tesli w 2023 r. zużyła zaledwie 451 654 metrów sześciennych świeżej wody. W ciągu roku Giga Berlin uzyskała zgodę na wykorzystanie 1,3 miliona metrów sześciennych na potrzeby swojej działalności. Tesli udało się to osiągnąć dzięki czystej optymalizacji i ciężkiej pracy, a pracownicy twierdzą, że Giga Berlin zużywa jedynie 2,28 metra sześciennego wody na wyprodukowany pojazd , czyli o 33% mniej niż średnia w branży wynosząca 3,68 metra sześciennego.
Dla porównania inne przedsiębiorstwa w regionie, w którym znajduje się fabryka amerykańskiego producenta, zużywają znacznie więcej wody. Spalarnia odpadów w Premnitz zużywa 23 miliony metrów sześciennych, rafineria Schwedt 13 milionów metrów sześciennych, a elektrownia węglowa LEAG wykorzystuje aż 44,8 miliona metrów sześciennych wody. Co najważniejsze, gospodarstwo szparagowe w Klaistowie zużywa 1 milion metrów sześciennych rocznie.
Oznacza to, że Giga Berlin, która przy obecnym tempie produkuje 6000 pojazdów tygodniowo, zużywa o połowę mniej wody niż uprawa szparagów. Taki scenariusz jest niemal komiczny. Fabryka w Grünheide wzbudza gniew i protesty, oraz powoduje ataki na sieć energetyczną z powodu zużycia o połowę mniejszej ilości wody niż uprawa szparagów.”
To zakrawa na żart, jednak niestety żartem nie jest. Ja rozumiem, że pseudo ekolodzy i tak mają swoje zdanie na ten temat, zapewne twierdząc, że zarówno Tesla, jak i lokalne władze, jak i oficjalne dane i raporty na temat zużycia wody przez Giga Berlin to kłamstwo, jednak jeśli podtrzymają swoją narrację na ten temat, to nie pozostaje im nic innego jak udanie się do specjalisty. Najlepiej psychiatry…
Dziwne jest również to, że nie przeszkadza im wiele zakładów działających na tamtym terenie, które zużywają o wiele więcej wody niż fabryka Tesli.
Cóż, dziwny jest ten świat, a ludzka psychika niezbadana.
Komentarze