Amerykański producent, kiedyś obecny na rynkach europejskich, pod markami takimi jak Vauxhall, czy Opel, po zanotowaniu przez 16 lat z rzędu strat na starym kontynencie sprzedał swoje firmy córki korporacji Stellantis. Obecnie, kiedy ruszyła elektryfikacja świata motoryzacji, GM postanowiło znów zapuścić korzenie na europejskich rynkach.
Według Global Fleet Management , w listopadzie ubiegłego roku GM wyznaczyło Mahmouda Samarę na stanowisko dyrektora zarządzającego GM Europe. Samara był szefem sprzedaży i marketingu Cadillaca w Ameryce Północnej, gdzie pomógł przekształcić tę markę w całkowicie elektryczny skład. Jego misją w Europie jest stworzenie trwałego, dochodowego „start-upu w zakresie nietradycyjnej mobilności” dla pojazdów elektrycznych i autonomicznych, oprogramowania, usług łączności, logistyki i obrony.
Widać że GM chce zaatakować europejski rynek i wypłynąć na szerokie wody. Europa to drugi co do wielkości rynek dla aut EV, pierwsze miejsce okupują Chiny, druga jest Europa, dopiero na trzecim miejscu są Stany Zjednoczone, choć mogłoby się wydawać inaczej po codziennych newsach w cyfrowym świecie mediów. Jak widać General Motors dostrzegło potencjał starego kontynentu i nie zamierza przespać tematu. Auta elektryczne to będzie tylko jeden z wielu płaszczyzn działania koncernu jako całości na rynku europejskim.
Dla nas klientów to bardzo dobrze, im większa konkurencja zawita na nasze podwórko, tym więcej ciekawych elektro mobilnych nowinek zawita pod nasze strzechy.
Źródło: Cleatechnica.com, Motor Trend, Electrek.co