Hyundai IONIQ 2 potwierdzony. Będzie tani i dobry, zapowiada koreański producent
Nie tylko Tesla ze swoim Modelem 2, czy Volkswagen ze swoim małym ID 2all, mają zakusy na rynek najmniejszych EV aut.
Do wyścigu dołączają kolejne firmy. Między innymi Hyundai.
Właśnie koreański producent planuje wprowadzić na rynek tańszy pojazd elektryczny – IONIQ 2, który będzie umieszczony dużo niżej, niż znany nam i dość popularny IONIQ 5 .
Hyundai przyspiesza swoje plany, aby do 2030 r. znaleźć się wśród trzech największych producentów pojazdów elektrycznych. Hyundai Motor Group (w tym Kia) planuje sprzedać do końca dekady 3,6 miliona pojazdów elektrycznych.
Producent samochodów dobrze rozpoczął swoją pierwszą partię dedykowanych pojazdów elektrycznych, w tym modele IONIQ 5 i IONIQ 6.
Hyundai IONIQ 5 mimo swojej nieco kanciastej formy, podoba się klientom koreańskiego producenta.
Bardziej sportowo wyglądający elektryk ze stajni Hyundaia, czyli IONIQ 6.
Cieszą się one dużą popularnością i są naprawdę dobrymi autami elektrycznymi. Osobiście uważam, że to duża zasługa baterii montowanych w modelach Kii i Hyundaia, a chodzi o zestawy wykonane i pracujące w architekturze 800V. Charakteryzują się one bardzo dobrą krzywą ładowania, co przekłada się na krótszy pobyt na stacjach ładowania, na przykład podczas długich podróży.
W zeszłym miesiącu Hyundai ustanowił nowy rekord eksportu , napędzany rosnącym popytem na pojazdy elektryczne. Firma twierdzi, że jej pojazdy elektryczne „odgrywają główną rolę”, pomagając jej zapewnić sobie pozycję lidera na światowym rynku pojazdów elektrycznych. Choć może to zbyt optymistyczne stwierdzenie, widać, że Koreańczycy zaliczają się do ścisłej czołówki EV na świecie i na pewno odegrają kluczową rolę w przejściu transportu na jego zrównoważoną i bez emisyjną wersję.
Eksport pojazdów elektrycznych grupy podwoił się w ciągu ostatnich dwóch lat.
Hyundai wprowadzi na rynek tańszy samochód elektryczny IONIQ 2, czyli Hyundai dla ludu.
Wiemy już, że Hyundai oprócz małego auta pracuje nad swoim pierwszym trzyrzędowym elektrycznym SUV-em. Hyundai IONIQ 7 został przyłapany na testach w zeszłym miesiącu, podczas których zaprezentowano elektryczny SUV o naprawdę dużym nadwoziu. Oficjalna premiera ma nastąpić w przyszłym roku. To chyba pokłosie tego, że Kia ma swój model EV9, który jest nie dość, że wielki, to jeszcze bardzo komfortowy. Tak przynajmniej wypowiadają się o nim osoby, które miały szczęście go testować.
Według wiceprezesa ds. marketingu Hyundai Europe, Andreasa-Christopha Hofmanna, marka pracuje nad tańszym samochodem elektrycznym IONIQ 2.
Hofmann ogłosił tę wiadomość latem tego roku po zaprezentowaniu przez konkurencyjnego Volkswagena koncepcyjnego ID 2all . Ceny VW ID 2all będą zaczynać się od około 25 000 euro i mieć zasięg do 450 km. Oczekuje się, że wejdzie on do produkcji w 2025 roku.
Hyundai dąży do podobnej ceny za nadchodzący IONIQ 2. Hofmann powiedział Automotive News : „Wszyscy w branży wiedzą, że docelowa cena tego rodzaju pojazdu wynosi 20 000 euro”.
Oczekuje się, że nowy pojazd elektryczny będzie miał zasięg co najmniej 400 km. Będzie częścią platformy IMA nowej generacji Hyundaia zaprezentowanej podczas Dnia Inwestora w 2023 roku. Hyundai twierdzi, że IMA „stanowi znaczący postęp” w stosunku do obecnej platformy (E-GMP), który pomoże obniżyć koszty.
Do 2030 r. IMA Hyundaia będzie napędzać 13 nowych pojazdów elektrycznych Hyundai, Kia i Genesis. Platformę można wykorzystywać w „prawie wszystkich klasach pojazdów, od małych i dużych SUV-ów po pickupy”. Będzie ona także zastosowany w nowym flagowym modelu Genesis.
Wracając do malucha za rozsądną cenę, to zdecydowanie krok w dobrą stronę. Jeśli tylko budżetowo mały IONIQ 2 się zepnie, i firma będzie w stanie wygenerować na nim choćby niewielką marżę, może to być bardzo groźny konkurent dla pozostałych elektrycznych maluchów na rynku.
Wiemy już, że przynajmniej na razie, Fiat oferuje zbyt dużą cenę na modele zarówno serii 500 jak i 600 w odmianach EV, Zoe również jest zbyt drogie. Takie konstrukcje jak tesla Model 2, czy Hyundai IONIQ 2, jeśli tylko ich cena będzie rzeczywiście oscylowała wokół 100 tysięcy złotych mają szansę zawojować rynki, w tym nasz rodzimy, polski.
Grafika główna:
OtoEV, wygenerowane za pomocą AI.
Komentarze