Lotnisko w Brukseli wychodzi naprzeciw posiadaczom samochodów elektrycznych. Oferuje aż 750 miejsc ładowania dla swoich klientów
Elektromobilność staje się coraz bardziej popularna. Nic w tym dziwnego, że coraz więcej placówek decyduje się na zachęcenie do skorzystania z ich oferty usługowej poprzez oferowanie klientom miejsc do podładowania swoich elektryków. Lotnisko w Brukseli zdecydowanie jednak wiedzie prym tej kwestii.
Lotnisko w Brukseli zadziwia innowacyjnością
To zdecydowanie jedno z bardziej innowacyjnych podejść do zwiększenia standardu usług lotniskowych. Port lotniczy zachęca swoich klientów, aby pozostawili swoje samochody elektryczne na czas wyjazdu na ich parkingach i podłączyli swoje pojazdy pod ładowarki.
Mało tego, jeśli jesteście posiadaczami karnetu Interparking Pcard+, wówczas w ogóle nie zapłacicie opłaty za ładowanie. Lotnisko oferuje zarówno szybkie ładowarki o mocy 22 kW, jak również wolniejsze odpowiedniki.
Skąd pomysł na innowacje?
Eksperci zachodzą w głowę, dlaczego na lotnisku w Brukseli zdecydowano się zamontować (łącznie) aż 750 ładowarek samochodowych? Warto dodać, że zajmuje ono 26 miejsce pod względem ruchu pasażerskiego w Europie.
Taka ilość ładowarek EV bije na głowę nawet szóste najbardziej ruchliwe lotnisko świata LAX, które oferuje jedynie 400 stanowisk ładowania, zapowiadając postawienie 1200 kolejnych.
Jak wysokie są opłaty za ładowarki EV na lotnisku?
Dyrektor generalny Arnaud Feist zaznacza, że lotnisko w Brukseli nie pobiera opłat za „bezczynność”, co oznacza, że jeśli elektryk naładuje się do pełna, wówczas ładowarka nie będzie naliczała opłat za zajęte stanowisko.
Jak sądzicie, czy takie rozwiązanie sprawdzi się również na innych lotniskach świata? Trzeba przyznać, że takie ułatwienie dla właścicieli elektryków, które może się podobać.
Fot. Monster Ztudio / Shutterstock.com
Komentarze