Super szybki dron ściga się z bolidem Formuły 1. Prędkość 350 km/h to dla niego codzienność

Zespół Red Bulla postanowił zbudować jeden najszybszych dronów na świecie. Udało się waży kilogram, ale dużo potrafi i to dosłownie
Super szybki dron ściga się z bolidem Formuły 1. Prędkość 350 km/h to dla niego codzienność - zdjęcie główne
Data publikacji: 2024-03-05
Mario

Mario

Data dodania: 2024-03-05

Mały elektryczny Dron szybszy od bolidu Formuły 1!!!


Czy można wyprodukować coś, co będzie latać w powietrzu, filmować w wysokiej rozdzielczości, mieć napęd elektryczny i być szybsze od bolidu Formuły 1?  

Okazało się, że można coś takiego zbudować a zajął się tym zespół Red Bull, niedawno, bo w zeszłym roku.

Jednak sam Red Bull nie miał pojęcia na temat tego, jak zbudować tak szybkiego drona.


Szalone prędkości:


Przeciętnie drony konsumenckie latają z maksymalną prędkością 60 kilometrów na godzinę, modele FPV w najlepszej i najwyższej specyfikacji osiągają maksymalnie 180 kilometrów na godzinę, już to jest szaloną prędkością, jednak potrzebny był dron, który ma się poruszać szybciej niż samochód Formuły 1, czyli z prędkościami przekraczającymi 300 kilometrów na godzinę.


8 miesięcy ciężkiej pracy:


Wymyślenie od podstaw oraz wyprodukowanie tak szybkiego drona, zajęło zespołowi Quadmovr osiem miesięcy. 
Właśnie ten konstruktor dronów z Holandii podjął się wykonania tego karkołomnego zadania. 
Osiem miesięcy to całkiem niedługo jak na taki szalony projekt. 
Zbudowali on oni dron ważący zaledwie 1 kg, który nie tylko przyspiesza szybciej niż bolid Formuły 1, ale również zwalnia na zakrętach i to dość ostro, w zależności od potrzeb.


Czy oglądanie wyścigów F1 będzie teraz wyglądać inaczej?


Oznacza to, że można ustawić śledzenie samochodu Formuły 1, a dron będzie przez całą drogę podążać za bolidem pokonując ciasne zakręty w szalonym tempie.

To eksperymentalne urządzenie może się poruszać z prędkością ponad 350 km/h, ostro hamować, jeśli tak to można nazwać i to wszystko przy wadze nieco ponad 1 kg. 


Czy od teraz oglądanie wyścigów będzie wyglądać inaczej? Czy będzie można zajrzeć do kabiny bolidu i to przy prędkości większej niż 300 km na godzinę? Cóż, to wielce prawdopodobne, jednak kwestie bezpieczeństwa zawsze były w tym sporcie na pierwszym miejscu. Możemy zatem jeszcze trochę poczekać na taką decyzję, jeśli w ogóle zostanie podjęta.

Mamy już drony na przykład w skokach narciarskich. Zdają one bardzo dobrze egzamin. 

Jednak F1 to trochę inna bajka.


Czego to dziś człowiek nie wymyśli? Właściwie chyba tylko nasza wyobraźnia nas ogranicza, bo ludzie zaczynają budować coraz bardziej szalone urządzenia, realizując swoje coraz bardziej szalone pomysły.

Komentarze

0/10

Autor

Mario

Mario

Wielbiciel nowych technologii. Szczególnie interesuje się Teslą czy SpaceX, oraz innymi firmami związanymi z Elonem Muskiem. Pisze i publikuje artykuły i posty głównie na łamach TeslaKlubPolska, a także dla serwisu otoev.pl Współpracuje bezpośrednio z Teslą, starając się przybliżyć i pokazać te właśnie auta elektryczne z jak najlepszej strony. Uświadamia i szkoli w zakresie elektromobilności.

Ostatnie komentarze

Hm, ale piszecie, że zielone światło. Ale: 1. ... 14.05.2024
Panie Kamilu czemu nie usunął pan Elbląga. ... 14.05.2024