Mercedes zaprezentował soją przyszłość.
Nowy w pełni elektryczny mercedes CLA. Na razie jako koncept i auto pokazowe, na różnego rodzaju targach branżowych i imprezach.
Mamy więc nieźle wyglądającego sedana, z luksusowym jasnym, jak to często jest w Mercedesie wnętrzem. Dużym ekranem przez praktycznie całą szerokość kabiny pasażerskiej.
Znamy też trochę szczegółów technicznych:
- Otóż, zasięg tego auta według normy WLTP ma wynosić aż 750 km. Baterię zaś w technologii 800V, będzie można naładować bardzo szybko.
- Mercedes twierdzi, że dodamy sobie zasięgu w granicach 400 km, zaledwie w 15 minut. Pięknie, oby to co mówi niemiecki producent dziś na temat tego auta, sprawdziło się w 100%.
- Ładowanie o mocy maksymalnej do 250 kW.
- Wersja AMG z mocą aż 536 koni mechanicznych.
- Mercedes będzie oferować akumulatory litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP) i litowo-niklowo-manganowo-kobaltowe (NMC) o pojemności energetycznej od 58 kWh do 85 kWh, w zależności od wersji auta.
Stylistyka przodu może nieco dziwna z tymi wszystkimi gwiazdkami (nie wystarczy jedna ta na masce?) i dziwnie wyglądającymi światłami. Jednak Merc to firma z tradycjami i ogromnym doświadczeniem, więc zakładam, że przednie reflektory, jak dziwnie by nie wyglądały, będą świecić bardzo dobrze, a może nawet lepiej niż bardzo dobrze.
Kształt całego auta, to typowo sportowa i w Mercedesie już tradycyjna bryła nadwozia, która od razu kojarzy się z tą marką jeśli spojrzymy na auto z boku.
Wnętrze... tu się dopiero dzieje. Mimo że to podobno prawie produkcyjne auto i wersja która zjedzie z fabrycznych taśm, nie ma się różnic zbytnio od konceptu prezentowanego światu kilka godzin temu, to według mojej subiektywnej opinii, nie wiem gdzie oczy podziać.
Tyle się tu dzieje, że zamiast patrzeć na drogę oglądałbym to auto z zaciekawieniem pewnie przez kilka dobrych godzin. Jest trochę retro, jest ciekawie, jest błyszcząco i na pewno luksusowo.
Chrom bije po oczach, a biała skóra nadaje elegancji całemu wnętrzu. Użyto tu też mnóstwo materiałów z recyklingu, co jest na duży plus dla niemieckiego producenta.
Bardzo fajną ciekawostką jest umieszczony centralnie tuż nad podłogą auta, centralny układ sterowania pojazdem. Taki system operacyjny auta, zamknięty w elektronice i umieszczony jakby w muzealnej gablocie. Zapewne w produkcyjnej wersji tak nie będzie.. a może jednak?
W nowej odsłonie elektrycznego Mercedesa CLA, który ma się ukazać na rynku przed końcem 2024 roku, prawdopodobnie zostanie zastosowany nowy i całkiem inny soft, do zarządzania całym autem. Jednak to nie jest informacja potwierdzona na 100%.
Jest więc super nowocześnie, super oszczędnie, super szybko, jeśli chodzi o ładowanie 800V baterii, bardzo luksusowo.
Jeśli Mercedes zrobi to auto i choć w 80% będzie podobne do tego co możemy obejrzeć na filmie, to myślę, że ma szanse dobrze się sprzedawać, a przynajmniej cieszyć się sporym powodzeniem u wiernych fanów marki, którzy twierdzą że: „bez gwiazdy nie ma jazdy”