Brytyjski ustawodawca właśnie wprowadził przepisy ułatwiające wprowadzenie na terenie Zjednoczonego Królestwa jazdy autonomicznej. Do pełnej FSD jeszcze droga daleka, ale pierwsze kroki już zrobiono. Niestety chyba nie do końca przemyślano całą sprawę, bo w jednym z przepisów zawarto informację o tym, że podczas jazdy użytkownik auta obsługującego Full Self Driving będzie mógł oglądać telewizję.
Mocno dziwne i chyba niezbyt bezpieczne. Przepis mówi również o tym, że kierowca musi być zdolny do przejęcia kontroli nad autem w każdej chwili, gdy tylko zostanie o to poproszony przez systemy samochodu. Druga informacja to taka, że na początku opcja będzie działać tylko i wyłącznie przy niewielkich prędkościach, na przykład w korku. Cóż, może korek to niezłe rozwiązanie, aby pooglądać serial, ale jak się ktoś wkręci w oglądanie i zapomni o Bożym świecie, nie wiadomo jak to może się skończyć.
Planowane zmiany w Kodeksie Drogowym wejdą w życie latem. Aktualizacje zostały opisane jako środek przejściowy, mający na celu wsparcie wczesnego przyjęcia technologii, z pełnymi ramami prawnymi planowanymi na 2025 r. Przepisy będą stanowić, że użytkownicy samochodów autonomicznych nie będą ponosić odpowiedzialności za wypadki. Zamiast tego firmy ubezpieczeniowe, a nie osoby fizyczne, będą w wielu przypadkach odpowiedzialne za roszczenia, powiedział Departament Transportu (DfT).
Podziwiam odwagę Brytyjczyków, a właściwie brytyjskich polityków, którzy jako pierwsi w Europie poszli aż tak daleko, jeśli chodzi o jazdę autonomiczną. Rozumiem próby i testy, lub nawet samą jazdę autonomiczną, ale oglądanie TV podczas jazdy? Serio?
Źródło; Tesmanian.com