Do podwyżek cen już się zdążyliśmy przyzwyczaić, i choć ostatnio ceny aut nie były podnoszone, widać, że nowy rok przynajmniej na rynku USA dla klientów niemieckiego producenta rozpocznie się właśnie od podwyżki cen. Na razie Volkswagen mówi o jednym modelu, który to wcześniej był produkowany poza Stanami Zjednoczonymi. Obecnie ID.4 bo o nim właśnie mowa jest produkowany w fabryce w Tennessee, zdrożeje o 1500$ od 4 stycznia. Mimo rozpoczęcia produkcji w USA, która to spowodowała, że auta odebrane po nowym roku załapią się na dopłatę rządową. Obejmuje ona tylko pojazdy wyprodukowane w USA.


Volkswagen zmienia również model zakupu swojego elektryka ID.4, od 4 stycznia będzie go można kupować jak normalne auta w sieci dealerskiej. Nie będzie możliwy zakup online. Wiąże się to, z tym że zwiększa się produkcja aut w USA i Vokswagen będzie w stanie dostarczyć wystarczającą ilość aut, aby sprzedawać go w sposób tradycyjny.


Dziwi trochę chęć powrotu Volkswagena do nieco skamieniałego, choć ciągle obecnego modelu sprzedaży aut. Tylko Tesla zdołała na dobre wyłamać się kanonowi sprzedaży obecnemu od dziesięcioleci, choć przyznać trzeba, że w wielu stanach w USA amerykański producent ma z tego powodu kłopoty i nieprzyjemności. Być może siła przyzwyczajenia do tradycji nie da się pokonać nowoczesności i internetowi, kto wie...


Od zawsze wszystko, co nowe i nietypowe budzi sprzeciw i niechęć ludzi, tak było dawno temu, kiedy wchodziły auta spalinowe zastępujące konia, tak jest teraz kiedy wchodzą EV, które być może kiedyś zastąpią całkowicie auta spalinowe, i jak widać przekłada się to również na nietypowe modele sprzedaży, takie jak ten Tesli, gdzie kupujemy coś online, coś, czego nie możemy w danej chwili dotknąć i wypróbować, wsiąść i sprawdzić, czy odpowiada nam w 100%. No cóż, świat się zmienia, życie codzienne ewoluuje, a my albo to zaakceptujemy, albo będziemy z tym walczyć...


Źródło: Electrec.co