Stany Zjednoczone zostały w tyle. Samochody elektryczne szybciej podbijają resztę świata

Według ostatnich danych z Bloomberg NEF globalna sprzedaż pojazdów elektrycznych osiągnęła w 2023 roku imponujący poziom 13,7 miliona sztuk, co stanowi 18 całkowitej sprzedaży samochodów osobowych na świecie. Wzrost jest znaczący, biorąc pod uwagę, że tylko w czwartym kwartale sprzedano 4,4 miliona „elektryków”.
Fot. Owlie Productions / Shutterstock.com
Data publikacji: 2024-04-17 Fot. Owlie Productions / Shutterstock.com

Miłosz

Data dodania: 2024-04-17

Chiny dominują w adaptacji pojazdów elektrycznych, podczas gdy Ameryka Północna, a szczególnie USA, pozostają daleko w tyle ze wskaźnikiem penetracji rynku na poziomie około 9%. W Stanach Zjednoczonych w zeszłym roku na drogi wyjechało około 1,3 miliona pojazdów elektrycznych.


Dlaczego Amerykanom aż tak bardzo nie spieszy się do elektromobilności?


Prognozy BNEF na najbliższe lata są co prawda bardziej optymistyczne, ponieważ zakładają wzrost liczby pojazdów elektrycznych do ponad 16 milionów sztuk w najbliższym czasie. Mimo że mówi się o spowolnieniu rynku, to chodzi głównie o spowolnienie tempa wzrostu, a nie o zmniejszenie popularności – globalny wskaźnik penetracji ma przekroczyć 20% w tym roku.


Chiny i większość krajów europejskich, dysponujące ograniczonymi zasobami ropy, intensywnie inwestują w pojazdy elektryczne, aby zmniejszyć zależność od importu surowców energetycznych. Tymczasem w USA, z silną pozycją przemysłu naftowego, motywacja do przejścia na elektromobilność jest słabsza.


Ponadto Stany Zjednoczone hamują rozwój rynku „elektryków” przez protekcjonistyczne przepisy, spowalniające wdrażanie modeli elektrycznych odnoszących sukcesy w Chinach i Europie. Co prawda, te przepisy przyczyniły się do znaczących inwestycji zagranicznych w budowę pojazdów elektrycznych na terenie USA, jednak na razie wiele z tych projektów jest dopiero w fazie rozwoju, więc na widoczne rezultaty trzeba poczekać. 


Stany Zjednoczone powinny poszukać balansu


Tymczasem szybsze przyjęcie pojazdów elektrycznych przyniesie szybsze korzyści w postaci zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza. Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem podało, że od 2019 roku zanieczyszczenie powietrza kosztuje USA około 5% rocznego PKB. Oczyszczenie powietrza mogłoby również znacznie odciążyć system opieki zdrowotnej.


Owszem, przemysł samochodowy w USA jest jednym z kluczowych sektorów produkcyjnych, co sprzyja inicjatywom protekcjonistycznym mającym na celu jego ochronę. Jednak równie ważne jest zrozumienie, że korzyści wynikające z ograniczenia zanieczyszczeń mogą przynieść ogromne korzyści zarówno dla zdrowia publicznego, jak i dla gospodarki. Stąd tak ważne jest znalezienie równowagi między ochroną krajowego przemysłu a promowaniem zrównoważonego transportu.

Komentarze

0/10

Autor

Miłosz

Od kilku lat tworzę treści dla mediów online i tradycyjnych. Przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem od pracy w lokalnym, miejskim portalu internetowym. Dziś piszę m.in. dla Bezprawnika.pl, Biotechnologii.pl i News4Media. Wolny czas spędzam na przeglądaniu YouTubea w poszukiwaniu ciekawostek zarówno o świecie dawnym, jak i współczesnym. Chętnie sięgam również po dobrą książkę – tak kryminał, jak i literaturę faktu.

Ostatnie komentarze

KIedy będzie czynna ładowarka w Nysie? Stoi ... 25.08.2024
Dopiero planują węglik krzemu? Z tego wynika, ... 22.08.2024