Porównanie aut elektrycznych i spalinowych w zimie. Ile zasięgu traci każda z technologii podczas zimowych miesięcy?

Zmierzyłem zużycie małej spalinowej Hondy Jazz. Zużycie w lecie i w zimie. Wiecie co? Nie tylko elektryki dostają po nosie podczas zimowych miesięcy.
Porównanie aut elektrycznych i spalinowych w zimie. Ile zasięgu traci każda z technologii podczas zimowych miesięcy? - zdjęcie główne
Data publikacji: 2023-12-15
Tyle lat jeżdżę autem spalinowym i skąd ta ... 16.12.2023

MM

Data dodania: 2023-12-15

Elektryk i Spaliniak zimą, czyli jak to jest naprawdę z samochodami podczas zimnych miesięcy?

Często spotykam się z komentarzami, czy pytaniami podczas rozmów o elektromobilności na temat zasięgu auta EV.
Dziwne jest to, że nigdy nie spotykałem się z tym zagadnieniem, kiedy jeździłem autami spalinowymi. 

Faktem jest, że tak naprawdę w autach spalinowych, nikt nie zwraca uwagi na to ile auto pali. 

Może tylko kupując nowy samochód w salonie, przeglądamy jego specyfikację, gdzie taki parametr jest oczywiście podany przez producenta. Inną sprawą jest to, że nie ma on nic wspólnego z rzeczywistością.

Postanowiłem w tym roku sprawdzić jak zachowuje się auto spalinowe a jak auto elektryczne podczas ciepłych i zimnych miesięcy.


Wojna napędów, czyli gdzie leży prawda na temat zasięgu w zimie?


Pytania o auta na prąd są bardzo częste a chodzi mi o pytania dlaczego auto elektryczne podczas zimy traci nawet 30% swojego zasięgu na pełnym ładowaniu w porównaniu do letnich gorących miesięcy?

Odpowiedź na to pytanie jest jedna i nie uszczęśliwi ona posiadaczy aut elektrycznych. Tak, to prawda że elektryki podczas zimy potrafią stracić nawet 30% swojego zasięgu. Jest to związane z tym, że procesy zarówno fizyczne jak i chemiczne zachodzące w baterii, podczas niskich temperatur, spowalniają i zachodzą dużo trudniej i wolniej niż w warunkach optymalnych letnich temperatur.

Drugim czynnikiem skracającym zasięg elektryka w zimie jest to, że aby ogrzać zarówno baterie do optymalnej temperatury działania, jak również wnętrza kabiny, musi on pobrać zgromadzony prąd bezpośrednio z naszej baterii trakcyjnej, co przekłada się niestety na zmniejszenie realnego zasięgu auta.

To wszystko ma bezpośredni wpływ na to ile może przejechać elektryk w czasie zimy na jednym ładowaniu. Jest to niestety dużo mniejszy dystans od tego co potrafi EV w czasie lata, kiedy chłodząca kabinę klimatyzacja pobiera zdecydowanie mniej energii niż systemy ogrzewania auta i baterii pracujące w zimie.


A jak to wygląda w autach spalinowych? To bardzo ciekawe...


Teraz przejdziemy do aut spalinowych. Jak wspomniałem wyżej postanowiłem w tym roku przeprowadzić mały test na absolutnie podstawowym i zwykłym aucie spalinowym, jakim jest Honda Jazz z silnikiem benzynowym 1,2 litra i mocy 75 koni mechanicznych. Nie jest to może demon prędkości, ale na pewno jest to dobre auto miejskie, sprawdzające się w ciasnych uliczkach, jak i wąskich miejscach parkingowych.

Podczas letnich miesięcy spalanie tego auta wg komputera pokładowego wynosiło 7,2 l na 100 km. Mowa tutaj tylko i wyłącznie o jeździe miejskiej ponieważ w takich warunkach to auto było eksploatowane, a pomiar przeprowadzałem kilka razy, zerując wyniki poprzedniego pomiaru.

Kolejne pomiary były przeprowadzone ostatnio, czyli można powiedzieć w środku zimy, przy temperaturach ujemnych lub oscylujących w okolicach zera, opadach śniegu lub deszczu oraz często silnie wiejącego wiatru.




Wynik na który nikt z użytkowników aut spalinowych nie zwraca uwagi!


Moje zdziwienie było naprawdę duże, bo wcześniej wiele lat temu, kiedy jeździłem głównie autami spalinowymi nie przywiązywałem wagi do tego ile auto zużywa benzyny. Po prostu kiedy musiałem, podjeżdżałem na stację i tankowałem do pełna aby móc przejechać kolejne setki kilometrów.

Dopiero teraz po wielu latach postanowiłem przeprowadzić mój mały test na małym samochodzie. 

W warunkach zimowych mała Honda Jazz okazała się strasznie paliwożerny pojazdem. Jej zużycie w środku zimy to aż 9,7 l benzyny na 100 km.

Różnica w stosunku do zużycia letniego to aż 35%. Dokładnie o tyle wzrosło zimowe zużycie benzyny PB 95, w stosunku do zużycia które auto miało w środku lata, przy temperaturach oscylujących wokół 20°C.

Jak więc widać, nie tylko elektryki padają ofiarą niskich temperatur. Prawda jest taka, że kierowcy aut spalinowych, po prostu nie zwracają na to uwagi ile ich auto pali albo inaczej o ile więcej ich auto spali w zimie w porównaniu do lata.

Dlaczego więc podstawowym zastrzeżeniem do aut elektrycznych jest to, że można nimi mniej przejechać w miesiącach zimowych w porównaniu do miesięcy letnich? Niestety tego nie wiem i nie rozumiem, bo elektryki zachowują się dokładnie tak samo jak spaliniaki, jeśli chodzi o zużycie energii w stosunku do zużycia paliw kopalnych w autach spalinowych.

Nie ma tutaj żadnej różnicy bo prąd jest tylko kolejnym napędem, po benzynie ropie oraz gazie. 

Zachowuje się on dokładnie tak samo, jak napędy wcześniej wspomniane, czyli jest optymalny w wysokich temperaturach podczas lata a traci zasięg i jest zdecydowanie mniej wydajny w miesiącach zimowych, kiedy temperatury są niskie a warunki atmosferyczne dużo gorsze.

To takie małe porównanie, które poczyniłem ostatnimi czasy a które każdy z Was może również zrobić u siebie i sprawdzić to na własnych autach zarówno spalinowych jaki elektrycznych. 

Jest to proste do przeprowadzenia a wyniki, zapewne jeśli nie będą identyczne, to będą bardzo zbliżona do moich.
Oczywiście wszystko zależy od tego jakie posiadamy auto i jak jest ono technologicznie zaawansowany i dzięki temu mogą być różnice w pomiarach ale nie będą one aż tak duże. Myślę że zakres 25 do 35% różnicy między latem a zimą będzie zgodny z rzeczywistym zużyciem zarówno prądu jak i benzyny.


Cóż, fizyki nie oszukamy. Tak to już jest, że zimno nie sprzyja technologii, i jaka by ona nie była, podczas mrozu i zimy zawsze dostaniemy po kieszeni jeśli chodzi zarówno o zasięg jak i zużycie energii czy paliwa w naszych autach. 

Czy to elektrycznych czy spalinowych bez różnicy.

Komentarze (8)

0/10
  • VOY
    odpowiedz

    Tyle lat jeżdżę autem spalinowym i skąd ta różnica 35% to nie wiem. U mnie zima czy lato auta zawsze paliły podobnie.....

  • JARos55
    odpowiedz

    Odpowiedź jest prosta , czas tankowania , benzyniaka zatakujesz w chwile , a elektryka 30-50 minut , prztestowałem to na sobie , jak się kręcisz po mieście i okolice to nie ma problemu dla elektryka , ale jak lecisz w trasę np. 600 km , to już jest ogromna różnica w czasie podróży dochodzi nawet do 4 h różnicy między elektrykiem a spalinowym

    • Kris

      Wszystko sie zgadza ale skad wziales 4h roznicy przy 600 km to nie wiem

  • Michał
    odpowiedz

    Różnica w spalaniu silnika spalinowego zima a lato wynika z faktu że auto z zimnym silnikem dłużej jest na ssaniu. Do tego często odpalamy auto i rozgrzewamy na luzie podczas odśnieżania. Generuje to kolejne zużytej paliwo. I tu cały powód zwiększonego zurzycia bezyny. Auto w trasie nie spali nic więcej w zimę jak w lato.

    • m

      zużyje dodaj do tego opony zimowe zwiększające opory, ciężki śnieg itp.

    • zgadzam sie, aczkolwiek wspolczesne samochody chyba juz nie posiadaja takiej funkcji jak ssanie... :) co do zuzycia, to jedyne co moze miec wplyw na wyzsze zuzycie paliwa to opory wszelkich lozysk gdzie smary stawiaja wiekszy opor - ale to tylko na poczatku jazdy, czy odrobine zwiekszone opory toczenia... - tak samo zreszta w elektryku, twierdzienie ze spalinowy samochod zuzywa 30% wiecej paliwa, mozna wlozyc miedzy bajki, albo wybrac sie do mechanika - najwyrazniej cos szwankuje. Ja nie widze roznic w spalaniu miedzy zima i latem.

    • no i troche wstyd pisac takie bzdury szczerze mowiac... ja bedac zagorzałym zwolennikiem elektromobilnosci porownalbym ten art do typowych tekstow w stylu "elektryki sie pala" ;)

    • artur

      Współczesne samochody też mają funkcję "ssania", tylko nikt nie uruchamia jej za pomocą wyciągania linki, a załatwia to elektronika. My słyszymy tylko wyższe obroty

Autor

MM

Wielbiciel nowych technologii. Szczególnie interesuje się Teslą czy SpaceX, oraz innymi firmami związanymi z Elonem Muskiem. Pisze i publikuje artykuły i posty głównie na łamach TeslaKlubPolska, a także dla serwisu otoev.pl Współpracuje bezpośrednio z Teslą, starając się przybliżyć i pokazać te właśnie auta elektryczne z jak najlepszej strony. Uświadamia i szkoli w zakresie elektromobilności.

Ostatnie komentarze

KIedy będzie czynna ładowarka w Nysie? Stoi ... 25.08.2024
Dopiero planują węglik krzemu? Z tego wynika, ... 22.08.2024