SAIC nie wytrzymuje konkurencji. Nadchodzi fala zwolnień
Prognozy mówią, że udział zachodnich marek w chińskim rynku może spaść z 40 do zaledwie 10% w najbliższych 3–5 latach, co stanowi wyraźny sygnał wzywający producentów niechętnych mobilności elektrycznej do działania, jeśli nie chcą odpuścić międzynarodowej ekspansji.
SAIC pod presją
SAIC, współpracujący z General Motors i Volkswagenem, znalazł się w centrum przemian. Anonimowe źródła i raporty Agencji Reuters sugerują, że firma planuje spore zwolnienia. W SAIC-GM ma zostać zwolnionych aż 30% pracowników, a SAIC-Volkswagen pożegna się z 10% załogi.
Szczególnie dotkliwe cięcia zapowiedziano w spółce Rising Auto EV, w której prawdopodobnie zostanie zwolniona ponad połowa pracowników, głównie tych o niższych standardach pracy.
Jak twierdzi SAIC, nie jest aż tak źle
Pomimo spekulacji i doniesień o zwolnieniach SAIC utrzymuje, że krążące w przestrzeni publicznej newsy są przesadzone. Firma podkreśla, że zamierza zatrudnić ponad 2 tys. osób w 2024 roku, głównie inżynierów skupionych na rozwoju oprogramowania i samochodów elektrycznych. Co prawda zarówno GM, jak i Volkswagen, przyznały, że podane informacje są „niedokładne”, jednak nie rozwiały wątpliwości i nie dostarczyły szczegółowych danych.
Zmierzch czy świt?
W obliczu rosnącej konkurencji i dynamicznych zmian na rynku samochodów elektrycznych w Chinach SAIC stoi przed wyzwaniem związanym z adaptacją i innowacją. Z jednej strony presja konkurencji z Teslą i BYD wymusza restrukturyzację i możliwe zwolnienia, z drugiej – firma pokazuje determinację w kształtowaniu przyszłości motoryzacji poprzez inwestycje w nowe technologie i zasoby ludzkie.
Czy zapowiadane zwolnienia są początkiem końca dominacji tradycyjnych graczy na chińskim rynku, czy raczej bolesną, lecz konieczną transformacją w kierunku nowej ery motoryzacji? Odpowiedź na to pytanie zależy od zdolności dużych firm do szybkiej adaptacji w coraz bardziej konkurencyjnym świecie samochodów elektrycznych.
Komentarze