Od dziś można zamawiać najnowszą odsłonę Tesli Model 3.
Mamy sporo nowości, największym jest wygląd, zmieniony przód i tył auta, wygląda bardziej sportowo i zadziornie.
Tylna klapa układa się na końcu w swego rodzaju lekko wystający spojler. Mamy też nowe koła (obręcze) które w podstawowej wersji mają nam zapewnić mega zasięgi, oczywiście według normy WLTP, więc w rzeczywistości po prostu mniej.
Kolor biały znów stał się kolorem podstawowym. Za czarny który krótko był w cenie auta trzeba dziś dopłacić 5800 zł.
Wersja Standard Range, ciągle wiele osób tak ją nazywa, choć na stronie mamy tylko napis Model 3, nic więcej, z mniejszą baterią ma teraz zasięg określony na 554 km, na właśnie podstawowych kołach a jeśli wybierzemy wersję większą za 8000 złotych w rozmiarze 19 cali, zasięg skróci się nam do 513 km. To i tak rewelacyjny wynik.
Wersja Long Range (na razie dostępne są tylko te dwie wersje, brak wersji Performance) Ma zasięg aż 678 km na podstawowych 18 calowych kołach, w wersji bardziej „wypasionej” zasięg kurczy się i to dziwnie dużo, do 629 km. Czy aż tyle zależy od rozmiaru opon? Według moich prób, z lat ubiegłych zdecydowanie nie. Ale to sprawdzimy jak tylko nadarzy się okazja.
Cennik Tesla 3 Highland
- Model podstawowy Tesla 3 Highland został wyceniony na 205 990 zł brutto,
- Model Long Range czyli z większym zasięgiem na 240 990 zł brutto.
Reszta właściwie się nie zmieniła. Autopilot, Wall Connector, który można również zamówić do auta itd, itd.
Jakie są zmiany w wyglądzie?
Najważniejsze są zmiany wizualne, bateryjne, jeśli tak można powiedzieć i co się z tym wiąże zasięgowe. Mamy też zmienione wnętrze, jest inne, jednak nie jest to jakaś super rewolucja w porównaniu do tego co znamy z trójki. Z tyłu dość ciekawy ekran dotykowy w rozmiarze 8 cali do personalizacji swoich ustawień, jak również do rozrywki (jak w Modelu S). mamy również oświetlenie LED wnętrza. Generalnie Tesla zmieniła w nowej trójce 50% części użytych na budowę auta na nowe, przeprojektowane.
Auta mają teraz lepszą aerodynamikę (od poprzedniej wersji), wnętrze bez drewnianej listwy, którą znamy ze starej odsłony Modelu 3. Mamy również rewelacyjny dźwięk, aż 17 głośników.
Są też gadżety na gorące dni, jak wentylowane przednie siedzenia, które można uruchomić nawet z aplikacji mobilnej Tesli.
Mamy wreszcie inny rodzaj szkła akustycznego, dzięki któremu nowa trójka jest znacznie cichsza w środku od poprzedniczki.
Tesla reklamuje również, że jej nowy zmieniony Model 3 naładuje się o 282 km w ciągu zaledwie 15 minut (opcja na SuC).
Obydwa modele trójki naładują się właśnie o tyle więcej kilometrów, w ciągu 15 minut na stacji Supercharger i to mimo że wersja z mniejszą baterią ma maksymalną moc ładowania określoną na 170 kW, a wersja LR na kilowatów 250.
Bezpieczeństwo jak to w Teslach, 5 gwiazdek i „top of the top” ale to już znamy i jesteśmy do tego przyzwyczajeni.
Ogólnie: Jest ładniej, bardziej aerodynamicznie, jest dalej na jednym ładowaniu, bezpiecznie, bardziej dizajnersko, bardziej agresywnie z wyglądu. Przestronnie, co wszyscy lubimy i chyba rozsądnie cenowo, patrząc co oferuje nam konkurencja za podobne lub niestety większe pieniądze.
Jeśli chcecie dokładniej poznać to auto, zapraszam do obejrzenia filmu CarWow, gdzie jest ono pokazane bardzo dokładnie, łącznie z omówieniem wszystkich nowinek.