Unijni producenci samochodów zabezpieczyli mniej niż jedną piątą metali do akumulatorów, których będą potrzebować do 2030 r

Czy europejscy producenci nie zaspali trochę, jeśli chodzi o zabezpieczenie łańcucha dostaw w metale potrzebne do produkcji ogniw? Tesla i chiński BYD zdają się być przygotowane dużo lepiej.
Fot. Antonello Marangi  Shutterstock.com
Data publikacji: 2023-12-04 Fot. Antonello Marangi Shutterstock.com

MM

Data dodania: 2023-12-04

Jak wynika z nowej analizy przeprowadzonej przez Transport & Environment (T&E), europejscy producenci samochodów zabezpieczyli mniej niż jedną piątą kobaltu, litu i niklu, których będą potrzebować do osiągnięcia celów produkcyjnych do 2030 r. 


Wyjątkami są Tesla i chiński BYD.


Według T&E, organizacji z siedzibą w Brukseli, w wyścigu po kluczowe metale do akumulatorów europejscy producenci samochodów zabezpieczyli jedynie 16% kluczowych metali, których będą potrzebować, aby osiągnąć swoje cele sprzedażowe do 2030 roku. Z komunikatu prasowego wynika, że Volkswagen i Stellantis czynią pod tym względem pewne postępy, ale reszta pozostaje „daleko w tyle”. Unia Europejska ma zakazać sprzedaży nowych pojazdów ICE, czyli wyposażonych w silniki spalinowe w 2035 roku.
Transport & Environment przeanalizowało publicznie dostępne umowy i oceniło producentów pod kątem łańcucha dostaw akumulatorów w oparciu o zabezpieczone surowce, produkcję ogniw i odpowiedzialne praktyki.


„Tesla prowadzi w ogólnym rankingu pod względem strategii produkcji surowców i ogniw, choć pod względem odpowiedzialnych praktyk wyprzedza ją kilku konkurentów”. „Volkswagen radzi sobie stosunkowo dobrze we wszystkich trzech kategoriach i zajmuje drugie miejsce, tuż przed BYD, który zajmuje pierwsze miejsce w rankingu surowców, ale rezygnuje z odpowiedzialnych praktyk, ponieważ nie dostarcza informacji na temat zrównoważonych źródeł zaopatrzenia”.


Chiński BYD zyskuje na popularności, również w krajach europejskich.


Źródło zdjęcia:

ADRIAN3388 / Shutterstock.com


Z ustaleń wynika, że Tesla, BYD, VW, Ford, Renault i Stellantis mają podpisane długoterminowe kontrakty na każdy z trzech kluczowych metali lub planują zmienić skład chemiczny akumulatorów, aby odejść od stosowania tego typu metali. Mercedes ma tylko jeden publicznie ujawniony kontrakt na kluczowy minerał, natomiast BMW, które sprzeciwia się całkowitemu wycofaniu w UE pojazdów z silnikiem ICE, nie ujawniło wystarczających informacji na temat swoich planów dalszego postępowania.


„Istnieje wyraźny rozdźwięk pomiędzy celami producentów samochodów w zakresie pojazdów elektrycznych a ich kluczowymi strategiami w zakresie minerałów” – stwierdziła Julia Poliscanova, starszy dyrektor ds. pojazdów i łańcuchów dostaw elektromobilności w T&E. „Tesla i BYD znacznie wyprzedzają większość europejskich graczy. Raport ten powinien zaalarmować dyrektorów generalnych i inwestorów, aby zajęli się dalszym zaangażowaniem w swoje łańcuchy dostaw”.


Niemiecka fabryka Tesli.

źródło zdjęcia:

gofra / Shutterstock.com


Niemieccy producenci samochodów BMW, Mercedes-Benz i Volkswagen zwyciężyli pod względem praktyk odpowiedzialnych dostaw, które opierały się na identyfikowalności surowców, procesach nisko emisyjnych oraz prawach człowieka i prawach ludności tubylczej. Stwierdzono również, że europejscy producenci wyprzedzają Stany Zjednoczone i Chiny pod względem „oczyszczania łańcuchów dostaw” z nadużyć, wykorzystywania dzieci i innych wyzyskiwanych pracowników oraz stosowania technik niszczących środowisko – czyli wskaźników, które powinny mieć fundamentalne znaczenie dla konsumentów i inwestorów. Z drugiej strony BYD niestety nie podało żadnych danych na ten temat, więc nie uzyskało również oceny po tym właśnie względem.


Powinno to zaniepokoić europejskich producentów, którzy mają nadzieję przetrwać, gdy świat będzie wycofywać silniki spalinowe. Oczekuje się, że do 2030 r. popyt na lit wzrośnie czterokrotnie, w miarę wycofywania pojazdów z silnikiem spalinowym na rzecz pojazdów elektrycznych, przy czym T&C prognozuje, że w 2030 r. niedobór litu wyniesie 390 000 ton


Oczywiście plany przewidują otwarcie nowych miejsc w których pierwiastek ten będzie wydobywany, ale uruchomienie ich na skalę przemysłową potrwa co najmniej 5 lat. Tak więc do tego momentu, lit może być czynnikiem hamującym skalowanie produkcji akumulatorów. 
Może to również przyspieszyć wprowadzanie innych technologii bateryjnych, które dziś raczkują lub są na etapie badań laboratoryjnych.
Cóż, jak widać następny 3-4 lata będą bardzo ciekawe pod względem rozwoju motoryzacji. 

Będzie się działo...

Komentarze

0/10

Autor

MM

Wielbiciel nowych technologii. Szczególnie interesuje się Teslą czy SpaceX, oraz innymi firmami związanymi z Elonem Muskiem. Pisze i publikuje artykuły i posty głównie na łamach TeslaKlubPolska, a także dla serwisu otoev.pl Współpracuje bezpośrednio z Teslą, starając się przybliżyć i pokazać te właśnie auta elektryczne z jak najlepszej strony. Uświadamia i szkoli w zakresie elektromobilności.

Ostatnie komentarze

KIedy będzie czynna ładowarka w Nysie? Stoi ... 25.08.2024
Dopiero planują węglik krzemu? Z tego wynika, ... 22.08.2024