Volkswagen i Xpeng nawiązują współpracę. Celem podbój rynku EV
Eksperci już teraz twierdzą, że kolaboracja topowych marek to strzał w dziesiątkę. Ustalono już, że w wyniku fuzji, samochody VW i Xpeng będą sygnowane znakiem niemieckiego producenta.
Kontrowersyjna fuzja i jej potencjał
Fuzja Volkswagena i Xpenga są zapowiedzią ogromnych zmian na rynku samochodów elektrycznych. Zapowiadane dwa nowe modele średniej wielkości SUV-ów mogą się okazać rynkowym hitem nie tylko poprzez jakość wykonania.
Xpeng to marka niezwykle popularna w Chinach, z kolei VW znany jest niemalże w całej Europie. Kolaboracja rynkowych gigantów to recepta na sukces. Eksperci już teraz zakładają, że najnowsze modele podbiją zarówno Europę, jak i Azję.
Fot. Viktoria Kytt Shutterstock.com
Volkswagen inwestuje w Xpeng
To jednak nie koniec. Wedle medialnych doniesień, VW miał zainwestować aż 700 milionów dolarów w rozwój marki Xpeng. Najwidoczniej niemiecki producent przygotowywał się do fuzji przez lata.
Dzięki ogromnych środków zainwestowanym przez VW uzyskali oni aż 4,99% udziałów w chińskim producencie samochodów. Czyżby nie zanosiło się na jednorazową współpracę? Słowa analityków nie pozostawiają złudzeń.
Dlaczego VW połączył się z Xpengiem?
Pozostaje pytanie, dlaczego niemiecki producent połączył się z chińskim koncernem? Czy VW tak bardzo marzył o podbiciu chińskiego rynku? Otóż niekoniecznie. Wedle ekspertów, ruch ten wynikał z chęci przebicia się na zagraniczne rynki. Chiny, będąc konkurencyjnym rynkiem pojazdów elektrycznych, stwarzają ogromne możliwości rozwojowe, których próżno poszukiwać nawet w Stanach Zjednoczonych.
Analitycy twierdzą jednak, że VW zwyczajnie nie dysponuje wystarczającymi środkami i czasem, aby samodzielnie eksplorować inne rynki. Jak podaje Ralf Brandsatter z VW China:
„Na największym i najszybciej rozwijającym się rynku pojazdów elektrycznych na świecie szybkość ma fundamentalne znaczenie, jeśli chodzi o wejście do obiecujących segmentów rynku”.
Fuzja z chińską marką poza wstępem na nowy rynek pozwoli także VW na wykorzystanie popularności Xpenga w celach promocji nowych modeli samochodów, co wydaje się bardzo trafnym posunięciem.
Komentarze