Volkswagen nie jest już konkurencją!

Niemiecki producent samochodów Volkswagen, wysyła sygnały ostrzegawcze w związku z wysokimi kosztami i niską wydajnością w swoich fabrykach pojazdów, co zdaniem jednego z dyrektorów sprawiło, że główna marka firmy pozostaje w tyle za konkurencją.

W poniedziałek Grupa Volkswagen ogłosiła plany cięcia kosztów marki VW o 10 miliardów euro, w tym redukcję miejsc pracy, w oświadczeniu menedżerów skierowanym do pracowników.

Oświadczenia te były następstwem ostrzeżeń szefa marki Thomasa Schaefera, w którym stwierdził, że marka „nie jest już konkurencyjna”.

„Dzięki wielu naszym wcześniej istniejącym strukturom, procesom i wysokim kosztom nie jesteśmy już konkurencyjni jako marka Volkswagen” – powiedział Schaefer podczas spotkania pracowników w Wolfsburgu.

Volkswagen wiedział już od lat o swoim niezbyt ciekawym finansowo kierunku, jednak ewentualne zwolnienia były przewidziane dopiero na 2029 rok, życie jednak, jak widać weryfikuje plany nawet takich kolosów jak niemiecki Volkswagen. Jednak podczas poniedziałkowego spotkania członek zarządu VW ds. zasobów ludzkich Gunnar Kilian powiedział, że wysiłki mające na celu redukcję personelu będą prowadzone głównie w kierunku wcześniejszych emerytur. Zdecydowana większość oszczędności, wyjaśnił Kilian, będzie pochodzić z działań mających na celu cięcie kosztów innych niż redukcja miejsc pracy, a firma planuje udostępnić więcej szczegółów do końca 2023 r.

„Musimy w końcu wykazać się odwagą i uczciwością, aby wyrzucić za burtę rzeczy, które są powielane w firmie lub są po prostu balastem, którego nie potrzebujemy do osiągnięcia dobrych wyników” – powiedział Kilian.

Pod koniec ubiegłego miesiąca Volkswagen ogłosił redukcję aż 2000 pracowników w Cariad, swojej jednostce zajmującej się oprogramowaniem. We wrześniu raporty sugerowały, że VW zamierza zmniejszyć zatrudnienie w swojej fabryce w Zwickau aż o 2500 pracowników.

Producent samochodów współpracuje także z austriacką firmą Magna Steyr przy rebrandingu marki Scout Motors, realizując zamówienie o wartości około 450 milionów euro. Dyrektor generalny Grupy Volkswagen, Oliver Blume, również powiedział na początku tego miesiąca, że jego zdaniem pojazdy elektryczne za 20 000 euro pojawią się w drugiej połowie tej dekady.

Pomimo wzrostu dostaw pojazdów elektrycznych w tym roku, sprzedaż pojazdów elektrycznych Volkswagena nadal pozostaje daleko w tyle za sprzedażą dominującego lidera rynku, Tesli. Oczekuje się, że Tesla Model Y stanie się w tym roku najlepiej sprzedającym się pojazdem w Europie, a być może i na świecie.

Widać jak na obrazku, że podejście Volkswagena do aut elektrycznych od początku nie było zbyt dobre. Temat potraktowano trochę po macoszemu i zamiast zaprojektować atrakcyjne elektryki z dobrym oprogramowaniem, wyprodukowano coś co nie koniecznie podoba się klientom z zewnątrz. Wewnątrz jest po prostu paskudne, jakby projektował to sześciolatek. Wspominanie o sofcie w elektrykach niemieckiej marki to w ogóle obraza dla branży oprogramowania. Słabe, proste, niefunkcjonalne, wolno działające, zawieszające się i nie mające możliwości update’u OTA.

Cóż więcej można powiedzieć. Ludzie po prostu nie chcą kupować tak wyglądających i tak działających elektryków.