Wielka Brytania: nowy rząd prawdopodobnie przyspieszy wejście w transport elektryczny

Zwycięstwo Partii Pracy w wyborach może oznaczać ogromne zmiany w przemyśle motoryzacyjnym. Nowy rząd planuje powrócić do wcześniejszych, ambitnych założeń związanych z elektryfikacją transportu. Jednym z kluczowych elementów ich programu jest przyspieszenie terminu zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych na rok 2030.
Fot. Jeerasak banditram / Shutterstock.com
Data publikacji: 2024-08-20 Fot. Jeerasak banditram / Shutterstock.com

Miłosz

Data dodania: 2024-08-20

Dla branży oznacza to wielkie wyzwanie, które pociąga za sobą szereg konsekwencji, zarówno w kontekście infrastruktury, jak i stricte procesów produkcyjnych.


Więcej, coraz więcej samochodów na prąd


Jednak zakaz sprzedaży samochodów spalinowych to tylko jeden z elementów nowego programu. Rząd planuje kontynuować plany związane z wprowadzeniem parytetu sprzedaży pojazdów zeroemisyjnych. Zgodnie z tymi przepisami producenci będą zobowiązani do stopniowego zwiększania udziału pojazdów elektrycznych w swojej ofercie.


W 2024 roku minimalny udział aut zeroemisyjnych w sprzedaży ma wynieść 22 proc., a do 2029 roku wzrosnąć nawet do 66 proc., by pod koniec dekady osiągnąć aż 80 proc. Realizacja tych założeń to duże wyzwanie, wymagające współpracy na wielu poziomach – od dealerów po producentów.


Jak to wygląda w praktyce?


W pierwszej połowie 2024 roku sprzedaż pojazdów elektrycznych (BEV) stanowiła 16,6 proc. całkowitej sprzedaży nowych samochodów w Wielkiej Brytanii. To niewielki wzrost w porównaniu do poprzedniego roku. Podobnie było z hybrydami plug-in, które zyskały na popularności, do 8,1 proc. udziału w rynku.


Mimo to eksperci nadal zwracają uwagę, że takie tempo wzrostu może być niewystarczające, by sprostać przyszłym wymaganiom związanym z elektryfikacją transportu.


Czy producenci dadzą radę?


Jedno z kluczowych pytań nasuwających się w kontekście tych zmian brzmi: czy branża motoryzacyjna jest gotowa na tak dynamiczny rozwój elektromobilności?


Wprowadzenie nowych regulacji i zwiększenie udziału pojazdów zeroemisyjnych może znacznie wpłynąć na rynek. Co więcej, nie wiadomo, czy te przepisy obejmą również lekkie pojazdy dostawcze, które do tej pory miały nieco łagodniejsze normy.


Zmiana regulacji może wymusić na konsumentach inne podejście do zakupu nowych pojazdów, a na producentach – przyspieszenie procesów wytwórczych.

Komentarze

0/10

Autor

Miłosz

Od kilku lat tworzę treści dla mediów online i tradycyjnych. Przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem od pracy w lokalnym, miejskim portalu internetowym. Dziś piszę m.in. dla Bezprawnika.pl, Biotechnologii.pl i News4Media. Wolny czas spędzam na przeglądaniu YouTubea w poszukiwaniu ciekawostek zarówno o świecie dawnym, jak i współczesnym. Chętnie sięgam również po dobrą książkę – tak kryminał, jak i literaturę faktu.

Ostatnie komentarze

KIedy będzie czynna ładowarka w Nysie? Stoi ... 25.08.2024
Dopiero planują węglik krzemu? Z tego wynika, ... 22.08.2024