Xiaomi SU7 – elektryczny sedan na MWC w Barcelonie
Prezes Xiaomi, Lu Weibing, podkreślił, że SU7 to dopiero początek ich ambicji w segmencie premium. W Chinach, gdzie marka jest liderem w produkcji smartfonów, już cieszy się bazą 20 milionów lojalnych klientów.
SU7 – rewolucja w mobilności elektrycznej
Na tle konkurencji, jak IM L6 – luksusowego sedana marki premium SAIC – Xiaomi postawiło na unikatowość i innowacyjność.
SU7 stanowi kwintesencję zaawansowanej technologii. Zbudowany na platformie Modena, elektryczny sedan przewyższa Porsche Taycan rozmiarami, osiągając wymiary 4997/1963/1455 mm. Co więcej, oferuje imponującą przestrzeń bagażową o łącznej pojemności 622 litrów.
Technologiczne innowacje nie kończą się na wymiarach. SU7 wykorzystuje system ładowania 800 V, umożliwiając uzyskanie 220 km zasięgu w zaledwie 5 minut. Bateria Qilin NMC o pojemności 101 kWh gwarantuje zasięg do 800 km i stawia SU7 w czołówce rynku pod względem wydajności.
Prędkość i styl
Wersja AWD SU7 wyróżnia się mocą 495 kW i momentem obrotowym 838 Nm, przyspiesza od zera do setki w niecałe 3 sekundy, rozwija prędkość maksymalną rzędu 265 km/h i cechuje się rekordowo niskim współczynnikiem oporu powietrza – 0,195 Cd.
Xiaomi pomyślało również o komforcie i funkcjonalności, dlatego umożliwiło montaż iPada lub MiPada na tylnych siedzeniach. To tylko jeden z przykładów, jak technologia i wygoda mogą iść w parze w nowoczesnym samochodzie elektrycznym.
SU7 – konkurencja na rynku
Dostawy SU7 mają rozpocząć się już w drugim kwartale, a oficjalne ceny zostaną ogłoszone wkrótce. Na razie trwają spekulacje cenowe. Najpierw mówiono o 99 000–149 000 juanów, ale teraz akcentowany jest trend, podług którego cena ustabilizuje się między 200 000 a 300 000 juanów, czyli 28 000–42 000 USD.
Xiaomi SU7 jest nie tylko wyrazem ambicji Xiaomi na rynku pojazdów elektrycznych, ale również silną konkurencją dla uznanych marek, jak Porsche Taycan, IM L6 czy Tesla Model S. SU7, łącząc w sobie luksus, wydajność i dostępność, ma potencjał, by zmienić oblicze mobilności elektrycznej.
Komentarze