W pełni  elektryczna Kia Niro EV wkracza w drugi rok modelowy po odświeżeniu drugiej generacji, producent samochodów podzielił się nowościami wraz z cenami, których konsumenci mogą się spodziewać. Właściwie niewiele się zmieniło w porównaniu z 2023 r., ale ten crossover nadal pozostaje solidną opcją, biorąc pod uwagę technologię, która jest standardem dla sugerowanej ceny detalicznej.

Niro była zawsze podstawą w ofercie firmy Kia, odkąd pojawiła się jako model w 2017 roku. Wkrótce potem koreański producent samochodów dodał wersję plug-in przed wykonaniem całkowicie elektrycznego modelu w 2018 roku. W ramach ogólnej strategii elektryfikacji macierzystej marki Hyundai Motor Group, a dokładniej, całkowitego rebrandingu Kia, rok 2022 przyniósł całkowite odświeżenie Niro EV i spotkał się z wieloma pozytywnymi opiniami.

W cenie poniżej 40 000 USD, ten kompaktowy SUV, oferował jedne z najbardziej zaawansowanych technologii EV w najlepszej cenie na rynku. Zawierał funkcje takie jak możliwości ładowania dwukierunkowego, wyświetlacz head-up (HUD) i odpowiedni zasięg, choć tu mogłoby być lepiej. Szczególnie jeśli chodzi o wielkość baterii.

Dzisiaj Kia podzieliła się szczegółami swojego kolejnego czyli już drugiego roku modelowego Niro EV, od czasu odświeżenia drugiej generacji i dostarcza wiele z tej samej technologii, którą widzieliśmy w zeszłym roku, ale z kilkoma nowymi zmianami.

2024 Niro EV przybywa z minimalnym wzrostem cen, ale, szczerze mówiąc, również z minimalnymi ulepszeniami. Kompaktowy SUV będzie nadal dostępny w dwóch wersjach wyposażenia i ma ten sam akumulator o pojemności 64,8 kWh, co wersja 2023. Trochę słabo bo tak jak napisałem powyżej widziałbym tu zdecydowanie większy rozmiar baterii trakcyjnej. Co najmniej taki jak w Kii EV6, czyli 77,4 kWh.

Rezultatem jest EV, który może dostarczyć do 253 mil (404 km) zasięgu EPA na jednym ładowaniu wraz z 201 końmi mechanicznymi mocy.
Funkcje zawarte w odświeżonej drugiej generacji, które pozostają, ale są ważne do odnotowania, to HUD, możliwości V2L i najlepsza w swojej klasie przestrzeń ładunkowa.

Jedyna istotna zmiana dotyczy kolorów. Kia twierdzi, że wykończenie Wind Niro nie jest już dostępne w pakiecie wnętrza Light Grey, a producent samochodów całkowicie zrezygnował z lakieru Fire Orange Metallic.

Cóż niby to już druga odmiana odświeżonego Koreańczyka, jednak brakuje mi tu kilku elementów układanki. Jakoś mnie to nie przekonuje, tak jakby Kia nie nauczyła się lub nie słuchała swoich własnych klientów, a trzeba to robić, bo użytkownicy wiedzą co chcieliby mieć w swoim elektrycznym aucie.