Niedawno zakończyłem jakże piękną przygodę. Spędziliśmy prawie 3 tygodnie podróżując do i ze słonecznej Apulii we Włoszech.

Postanowiłem przeanalizować koszty związane z całą podróżą, porównując obydwie wersje całej trasy. Obydwie wersje, czyli używanie wyłącznie ładowarek Tesla Supercharger, ponieważ podróżowaliśmy Teslą Model 3 Long Range - 2022, i druga opcja, nie używamy ładowarek Tesli a tylko i wyłącznie stacji innych operatorów, takich jak IONITY, BeCharge, EnelX, E-On czy Ewiwa.

Sama trasa do Apulii i z powrotem została podzielona przez nas na 3 dni jazdy w każdą stronę, to taki nasz styl jazdy, aby się nie przemęczyć i jednocześnie zwiedzić i obejrzeć jak najwięcej po drodze. Tak więc przebiegi oscylowały między 700 a 800 km dziennie.

Nocowaliśmy w hotelach zawsze wyposażonych w parkingi przyległe do hotelu, lub podziemne znajdujące się pod hotelem. Jest to opcja którą preferuję podczas długich podróży. Wiem że auto jest wtedy należycie zabezpieczone i jak to się mówi, nie kuszę losu, co i Wam polecam. Może czasami hotel życzy sobie dodatkowej opłaty, jednak uważam że 12 czy 15 euro to rozsądna cena za spokój i bezpieczeństwo naszego auta i bagaży w nim się znajdujących.

Wracając do całej wyprawy, to poniżej przeanalizujemy koszty związane z całą drogą.

  • Sieć Tesla Supercharger:

Dokładny przebieg auta od momentu zabrania go od naszego partnera strategicznego cyklu Europejskie Elektromobilne Poradniki, którego częścią są Europejskie Podróże Teslą wyniósł 6484 km. Auto raportowało zużycie 1112 kWh energii elektrycznej.

To będą nasze wielkości wyjściowe.

Tesla Model 3 Long Range zużyła średnio 172 Wh/ km, co daje 17,2 kWh na każde 100 km przejechane przez nas.
Biorąc takie wskaźniki pod uwagę możemy przyjąć, że uśredniając cenę za ładowanie na stacjach Tesli w całej Europie (niedawno analizowaliśmy ceny ładowania na Superchargerach w całej Europie) i przyjmując że średnia cena to obecnie 1,68 zł, koszt przejechania całego dystansu prawie 6500 km wyniósł 1868,16 zł. Jazda z Polski, przez Czechy, Austrię, na samo południe Włoch, oraz powrót tą samą trasą. Jazda jak po sznurku, jak to w przypadku Tesli. Brak kolejek na stacjach, tylko raz przez ostatnie kilka lat zdarzyło mi się czekać na ładowanie na Superchargerze. Było to w Słowenii a powód to dwie nie działające stacje na sześć które były do dyspozycji podróżujących. Jednak czas oczekiwania zamknął się w jakichś 6-8 minutach.

  • Stacje inne niż Tesla:

Analizując ceny innych niż Tesla europejskich operatorów, widzimy duże różnice w cenach. Można przyjąć że cena 1 kWh na szybkich stacjach w Europie oscyluje dziś w granicach 0,90 euro, a w niektórych przypadkach niebezpiecznie zbliża się do 1 euro za kWh. Oczywiście są różnego rodzaju abonamenty które obniżą nieco te ceny, jednak my nie skupiamy się na takich opcjach, bo jadąc na wakacje trudno wymagać aby ktoś wykupił abonamenty u kilku operatorów. Pamiętajmy, że jadąc w taką trasę, często nawet nie wiemy, ze stacji jakiego operatora będziemy korzystać.

Tak więc przyjmując wskaźnik cenowy na poziomie 0,90 euro za kWh jasno wychodzi nam, że cała podróż nie byłaby zbyt tania. 1112 kWh energii zużytej przez nasze auto, to koszt aż 4453,56 zł. To dość znacząca kwota i wielka różnica między ładowarkami Tesli a innych operatorów europejskich.

Do całej kwoty musimy dodać również koszty autostrad i winietek, które wyniosły 1068 złotych, podczas całej podróży. Ważną informacją jest to że samo południe Włoch, to jazda bez opłat autostradowych.
Mniej więcej w miejscowości Bari kiedy zjedziemy z autostrady, trafiamy na coś w rodzaju naszych szybkich tras S-19, czy innych. Dwa pasy ruchu i organicznie do 110 lub 90 km/h. Są one przyjemne do podróżowania i darmowe. Czasami jednak ich nawierzchnia zostawia wiele do życzenia, choć to tylko niewielkie i krótkie na szczęście odcinki.

Tak więc podsumowując przejeżdżając na wakacjach dystans 6500 km ładując się na Superchargerach Tesli po uśrednionych cenach wydamy kwotę 2936,16 zł, wliczając w to wszystkie opłaty autostradowe, na całą podróż, zakładając oczywiście ładowanie się tylko i wyłącznie na szybkich stacjach DC Tesli.

Jeśli zaś chcemy użyć stacji innych operatorów podróż niestety będzie dużo bardziej kosztowna. Tu koszt zamknie się kwotą aż 5521,56 zł. Wliczając jak poprzednio wszystkie opłaty za winiety i autostrady. To prawie dwukrotnie drożej, niż jadąc i korzystając z sieci Supercharger.

Oczywiście istnieją różne nazwijmy to sztuczki, które znacząco obniżą koszty takiej podróży. Mówię oczywiście o płatnych opcjach ładowania aut. Pomijam Tesle z darmowym ładowaniem, oraz różnego rodzaju abonamenty, które też mogą pomóc w zmniejszeniu ostatecznej kwoty.

Chodziło o pokazanie jak duże są różnice między polityką cenową Tesli a innych europejskich operatorów, jeśli chodzi o kwestie cen ładowania na szybkich stacjach DC.

Jak widać Tesla poprzez swoją dwukrotną już obniżkę cen ładowania w Europie w ostatnich miesiącach bardzo pomogła kierowcom aut Tesli, szczególnie w zmniejszeniu kosztów wyjazdów na wakacje. To bardzo się podoba całej społeczności Tesli. Nagle okazuje się że nie wydamy majątku, nawet przy tak długich kilometrowo trasach.

Niestety jazda na stacjach innych operatorów to już inna bajka.
Dlaczego Tesla sprzedaje aż tyle aut, kiedy inni producenci mają na koncie zaledwie niewielki procent sprzedaży jeśli chodzi o liczbę sprzedanych egzemplarzy aut EV?

Myślę że oprócz tego, że Tesle to naprawdę fajne auta elektryczne, niemały wpływ na decyzję o zakupie właśnie Tesli ma sieć Supercharger. I choć nie jest ona jeszcze w naszym kraju aż tak rozbudowana, to według zapewnień samej Tesli z którą to jestem w stałym kontakcie, oraz współpracuję w zakresie, jak to ładnie ujęli w umowie: „Rozwoju sieci Supercharger na terenie Polski” będzie się to zmieniać a sieć ma się dość mocno rozrosnąć w PL.

Oczywiście to kwestia czasu, bo niestety sprawy nazwijmy je potocznie papierkowymi, u nas w kraju, jeśli chodzi o postawienie Superchargera to według osób zajmujących się tematem w Tesli jest po prostu horror nasz kraj jest najgorszy pod tym względem w całej Europie. Opinia z samej góry, jeśli chodzi o sieć Supercharger Tesli. Nie dziwmy się więc że ciągnie się to dzikimi miesiącami, zanim stacja którą widzimy na mapie na oficjalnej stronie firmy w końcu rusza i można się na niej ładować.

Biurokracja utrudnia nie jeden temat jeśli chodzi o rozwój i biznes. Ta sama stacja SuC w Holandii jest w stanie stanąć gotowa do pracy w nieco ponad 30 dni. U nas wygląda to tak, jak wygląda, niestety.

Piszę celowo o sytuacji w Polsce, bo jeśli chodzi o Europę, nie ma absolutnie żadnego problemu ze znalezieniem stacji Tesli. Jest ich tyle że wakacyjne wypady do Francji czy Włoch, lub w innym europejskim kierunku to prawdziwa przyjemność, podczas której nie musimy się martwić szukaniem źródła prądu dla naszego EV.

Wracając do porównania kosztów musimy pamiętać jeszcze o jednym aspekcie. Zarobki w PL są zdecydowanie nazwijmy to odstające jeśli chodzi o ich wysokość w porównaniu do kierowcy Tesli czy aut EV we Francji czy Włoszech, dla nich więc taka podróż jest dużo mniej obciążająca kosztowo w porównaniu do nas Polaków.

Jak widać, dziś podróż elektrykiem po Europie to nie problem. Jednak nad kosztami warto się zastanowić i zaplanować pewne kroki, które znacząco obniżą te koszty. Jest takich „kruczków’ kilka, będziecie mogli o nich przeczytać w publikacji: Europejskie Elektromobilne Przewodniki” już za jakiś czas...

Poniżej koszty stacji Supercharger na 2023:

Mariusz Majkut