Michelin i jego nowe lepsze opony do aut elektrycznych

Opony to temat niełatwy. Opony do elektryka to jeszcze gorzej. Choć producenci tacy jak Michelin starają się robić produkty lepsze, trwalsze i bardziej ekologiczne, mogą dodatkowo nieco skomplikować rynek opon do EV
Fot. httpsx.comklusjeshenk
Data publikacji: 2024-05-18 Fot. httpsx.comklusjeshenk

MM

Data dodania: 2024-05-18

Producent opon Michelin dostarcza opony jako oryginalne wyposażenie do 7 z 10 pojazdów elektrycznych sprzedawanych w USA. 


Jest to wyzwanie technologiczne na wielu frontach. 


Pojazdy elektryczne szybciej zużywają opony, ponieważ ważą więcej, a ich układy napędowe charakteryzujące się większym momentem obrotowym przez co szybciej niszczą bieżnik.

Michelin widzi przyszłość, w której jego opony będą droższe, ale wytrzymają znacznie dłużej i będą miały znacznie mniejszy wpływ na środowisko. 


„Naszym celem nie jest tylko sprzedaż większej liczby opon; chcemy sprzedawać lepsze opony — na wiele sposobów” — podsumował dyrektor generalny firmy na Amerykę Północną, Alexis Garcin, podczas niedawnego szczytu poświęconego zrównoważonemu rozwojowi, którego firma była gospodarzem w Sonomie w Kalifornii.

Firma podkreśla, że rozwija technologię tak zwaną bez powietrzną. Są to opony, które nie mają jako wypełnienia powietrza. Sztywność zapewnia określona ilość pionowych lameli, które utrzymują sztywność całej konstrukcji.


Taka opona nie może się na przykład przebić. Choć właściwie może, ale nie ma to żadnych negatywnych skutków. Powietrze nie ucieknie, bo go po prostu nie ma. Nie złapiemy więc, powszechnie znanego „flaka” i nie unieruchomi nas to na kilka godzin na poboczu drogi.


Cały plan Michelin idzie jednak znacznie dalej


Michelin zmierza w stronę materiałów wolnych od paliw kopalnych, w długiej perspektywie
Tymczasem krótki plan Michelin na tę dekadę obejmuje wykorzystanie w oponach bardziej zrównoważonych i odnawialnych materiałów oraz wydłużenie ich trwałości przy jednoczesnym oszczędzaniu energii w pojazdach elektrycznych.


Michelin do roku 2030 we wszystkich swoich oponach wykorzystał materiały odnawialne i nadające się do recyklingu w 40%, aby do roku 2050 całkowicie zrezygnować z paliw kopalnych. I to jest bardzo dobry kierunek.

Opona demonstracyjna Primacy A/S oferuje co najmniej 42% materiałów zrównoważonych. To ponad dwukrotnie więcej niż oferują obecnie takie opony, a produkt, według Michelin działa równie dobrze lub lepiej niż dzisiejsze znane nam produkty.


Opona jest wykonana ze stali pochodzącej z recyklingu, sadzy pochodzącej z recyklingu zużytych opon, krzemionki ze sproszkowanych łusek ryżu, a także niektórych naturalnych żywic i olejów – w tym ze skórki pomarańczowej dla wyższej wydajności. To niespodzianka! 
Kauczuk naturalny stanowi prawie jedną piątą składu nowoczesnych opon do samochodów osobowych, a Michelin stara się pozyskiwać go z upraw zrównoważonych, takich jak gwajule na południowym zachodzie Ameryki.


Inni producenci opon zaprezentowali koncepcje o znacznie wyższym poziomie zrównoważonych treści, ale tym, co wyróżnia oponę demonstracyjną Primacy A/S, jest to, że jest gotowa do produkcji już dziś. Nie za dekadę czy dwie.


Michelin stosuje niestandardowe podejście w optymalizacji zasięgu pojazdów elektrycznych


Wydajność i trwałość opon sprowadzają się do trzech podstawowych aspektów: struktury opony i jej rdzenia, bieżnika i mieszanki. W przypadku pojazdów elektrycznych większy opór toczenia może oznaczać więcej strat energii nie tylko podczas przyspieszania i jazdy, ale także podczas hamowania regeneracyjnego, co może mieć ogromny wpływ na ogólną wydajność pojazdów elektrycznych. 


Być może produkcja opon będzie bardziej spersonalizowana


Nie chodzi o to, aby dobrać opony do właściciela auta, co to, to nie😊. Chodzi o personalizację pod kątem konkretnego modelu samochodu. Jego mocy, masy, właściwości jezdnych.
Może to i dobre podejście, ale nie jestem przekonany, czy to, aby nie skomplikuje i tak mocno zagmatwanego rynku opon do aut używanych. Przy takiej ilości modeli i dedykowanych do nich opon wielu różnych producentów, być może będzie trzeba polegać na wiedzy sprzedawców. 
No chyba że przyjdzie nam w sukurs sztuczna inteligencja. 
Oby tylko się nie pomyliła w tym doradzaniu…😊. 


Fot. httpsx.comklusjeshenk

Komentarze

0/10

Autor

MM

Wielbiciel nowych technologii. Szczególnie interesuje się Teslą czy SpaceX, oraz innymi firmami związanymi z Elonem Muskiem. Pisze i publikuje artykuły i posty głównie na łamach TeslaKlubPolska, a także dla serwisu otoev.pl Współpracuje bezpośrednio z Teslą, starając się przybliżyć i pokazać te właśnie auta elektryczne z jak najlepszej strony. Uświadamia i szkoli w zakresie elektromobilności.

Ostatnie komentarze

KIedy będzie czynna ładowarka w Nysie? Stoi ... 25.08.2024
Dopiero planują węglik krzemu? Z tego wynika, ... 22.08.2024