Kolejne europejskie kraje biją rekordy jeśli chodzi o sprzedaż aut mogących się ładować i jeżdżących pośrednio na prądzie.


Wiele z nich jest dość daleko od Polski, jak choćby Norwegia, która zdaje się prawie całkowicie (podkreślam słowo prawie, bo nie jest to jeszcze pełne 100%, ale brakuje naprawdę niewiele) przeszła na auta EV. (88% sprzedaży to już auta z tak zwaną wtyczką). Jednak mamy kolejnego rekordzistę, a rekord jest co najmniej godny naśladowania. Niemcy opublikowały wyniki sprzedaży pojazdów nowej generacji u siebie w kraju za grudzień 2022 roku.


Ile EV sprzedało się w Niemczech?


 "Wtyczki" stanowiły 55,4% miesięcznej sprzedaży samochodów osobowych, BEV zakończyły miesiąc z wynikiem 33,2%, a hybrydy Plug-in 22,2%. Hybrydy bez wtyczki to 12,8% sprzedaży, pozostawiając mniej niż jedną trzecią sprzedaży samochodom spalinowym (31,8%).


Całkowity wolumen sprzedaży samochodów w grudniu wyniósł 314 318 sztuk, co oznacza wzrost o około 38% w porównaniu z grudniem 2021 r. Duża poprawa, jak widać kryzys niby jest, ale nie przeszkadza to zasobnym Niemcom w kupowaniu nowych samochodów, od pełnych elektryków, aż po auta spalinowe. Całkowita sprzedaż samochodów w 2022 r. wyniosła 2,65 mln sztuk, co oznacza wzrost zaledwie o 1,1% w porównaniu z 2021 r. Ogólnie najlepiej sprzedającym się pojazdem (dowolnego rodzaju) w grudniu był Tesla Model 3 z 9566 rejestracjami.


Pod względem wolumenu w grudniu zarejestrowano 104 325 pojazdów BEV, co stanowi nowy rekord (poprzedni rekord wynosił ~58 000 w zeszłym miesiącu) i ponad 2 razy więcej niż w grudniu 2021 r. Wolumen PHEV również wzrósł o ponad 2 razy rok do roku, do 40 259 sztuk.


Niemiecka sieć ładowania robi wrażenie...


Jak więc widać na danych z niemieckich urzędów, elektryfikacja się rozpędza. Coraz więcej aut na prąd trafia na niemieckie drogi. Dużą zasługę w tym ma również sieć ładowania znajdująca się na terenie Niemiec. Obecnie istnieje ponad 70 000 punktów ładowania aut elektrycznych na terenie kraju, jednak niemiecki rząd nie zasypuje gruszek w popiele. Właśnie ogłosił, że przeznaczy ponad 1 miliard euro, aby w Niemczech do roku 2030 stanęło w sumie ponad 1 milion ogólnodostępnych stacji ładowania. Zarówno szybkich DC, jak również wolnych AC, których moc nie przekroczy 22 kW. Obecne tempo Niemców, to ponad 330 stacji oddawanych do użytku każdego tygodnia. Godne pozazdroszczenia... i na pewno naśladowania.


Źródło:Cleantechnica.com