Wszyscy znamy model Polestar 2, a przynajmniej osoby interesująca się autami EV.
Model został poddany ostatnio pewnym zmianom i nie chodzi tu o nic fizycznego, a tylko o aktualizacje oprogramowania sterującego ładowaniem.
Kiedy Polestar wchodził do sprzedaży mógł się ładować z maksymalną mocą 120 kW. Nie jest to zbyt wiele na auto elektryczne z wyższej półki.
Programiści postanowili coś z tym zrobić i dzięki ich wysiłkom, udało się zwiększyć moc ładowania do 150 kW. Jest lepiej, choć do na przykład Modelu 3 Tesli i 250 kW jeszcze daleka droga.
Polestar ma również poprawioną krzywą ładowania, która dłużej utrzymuje się na wysokim poziomie. Od momentu rozpoczęcia ładowania z SOC na poziomie 10%, auto trzyma stałe 150 kW do poziomu ponad 35% stanu naładowania. Później moc spada stopniowo.
Firma stara się poprawić to co można w istniejącym modelu, bo za pasem jest niespodzianka, na przykład taka jak Polestar 5, a tam mówimy już o architekturze 800V, tak więc z ładowaniem powinno być dużo, dużo lepiej…
Źródło: Teslarati.com