Przełomowe odkrycie naukowców. Osiągnięto 96% wydajności bezprzewodowego ładowania elektryków

Naukowcy udowodnili, że ładowanie bezprzewodowe może być bardzo wydajne. Osiągnęli 96 wydajności ładowania. To ogromny krok w stronę jeszcze bardziej wydajnych stacji ładowania. Przyszłość dzieje się na naszych oczach.
Fot. Supamotionstock.com / Shutterstock.com
Data publikacji: 2024-03-16 Fot. Supamotionstock.com / Shutterstock.com
To niesamowite jak szybko się to dzieje i jak ... 17.03.2024

Kamil

Data dodania: 2024-03-16

Od wielu lat trwają prace nad wdrożeniem coraz to nowszych form ładowania samochodów elektrycznych. Najnowsza koncepcja ładowania bezprzewodowego stwarza ogromne nadzieje dla transportu ciężkiego. Ostatnie odkrycie naukowców to kamień milowy w kierunku bardziej wydajnych elektryków.


Odkrycie naukowców to przełom w branży EV


Niespełna miesiąc temu Australijczycy wstrząsnęli rynkiem elektryków, prezentując projekt bezprzewodowej ładowarki dla samochodów ciężarowych, a już Amerykanie wyprzedzili swoich rynkowych rywali po stokroć, tworząc innowacyjny model ładowarki bezprzewodowej.


Naukowcy z Oak Ridge National Laboratory (ORNL) opracowali model ładowarki indukcyjnej, która jest w stanie naładować lekką elektryczną osobówkę z mocą 100 kW z wydajnością do 96%. To sukces na miarę nie XXI, a XXII wieku!


Projekt finansowany przez Departament Energii USA ORNL wykorzystuje wielofazowe elektromagnetyczne cewki, które sprzęgają się z wirującymi polami magnetycznymi. System ten pozwolił na naładowanie Hyundaia Kona EV przez pięciocalową szczelinę powietrzną za pomocą wspomnianych pól elektromagnetycznych.


Amerykańscy naukowcy wyprzedzili swoją epokę


Wyniki testów są zdumiewające. 96% wydajności ładowania bezprzewodowego to najwyższa gęstość ładowania na świecie. Mało tego, technologia Amerykanów pozwala na zwiększenie gęstości ładowania o 8-10 razy w porównaniu do konwencjonalnych technologii opartych na cewkach.


To jeszcze nic. Aby uświadomić wam o jak „kosmicznej” technologii mówimy, zwiększenie stanu naładowania akumulatora o 50% wynosi zaledwie 20 minut. To czysty obłęd.


Możliwości wykorzystania amerykańskiej technologii szokują


Już Australijczycy, prezentując swoją koncepcję na podładowanie akumulatorów ciężarówek, twierdzili, że wystarczy na odcinku 1,5 km drogi wbudować w jej nawierzchnię cewki, aby mód dostarczyć do 50 kWh w zaledwie kilkanaście minut.


Aż strach pomyśleć jakie wartości osiągnąłby innowacyjny pomysł Amerykanów, skoro ich gęstość ładowania (co można powtarzać do znudzenia) wynosi aż 96%. Wyobraźcie sobie tylko, że jadąc autostradą wasz zasięg, zamiast kurczyć się, rośnie. To czyste szaleństwo, którego nie wyśnili nawet reżyserzy filmów SF. Tymczasem dla naukowców to tylko kolejny krok do rewolucji transportowej, która prędzej czy później nas czeka.

Fot. Have a nice day Photo / Shutterstock.com

Fot. Have a nice day Photo / Shutterstock.com

Komentarze (1)

0/10
  • odpowiedz

    To niesamowite jak szybko się to dzieje i jak niesamowite rzeczy ludzkość osiąga. To moze całkowicie przedefiniować sposoby podróżowania na głównych drogach czy autostradach. Wygodne rozkładane fotele do leżanek, autopilot i tysiące km w samochodzie lecą niepostrzeżenie …

Autor

Kamil

Redaktor portalu OtoEV. W nowoczesnej, elektrycznej motoryzacji poszukuję nieszablonowości myślenia konstruktorów i złamania konwencji „unifikacji modeli”. Szczególnie przyglądam się rozwojowi segmentu małych miejskich elektryków. Prywatnie miłośnik hot hatchy, muzyki oraz dobrej książki.

Ostatnie komentarze