Kolejne złe wieści dla fanów Tesli… Podwyżki z dnia na dzień. Niestety tym razem są to dość spore zmiany cen. Nie są one spowodowane wzrostem cen surowców, jak poprzednia podwyżka Modeli Long Range Tesli. Tym razem są spowodowane ogólną złą sytuacją na rynkach światowych.
W naszym kraju podrożały prawie wszystkie Modele, czyli poczynając od podstawowego Modelu 3 Standard Range z najmniejszą baterią 60 kWh, którego to cena wzrosła aż do 244 990 zł, poprzez Model Long Range, którego obecna cena to aż 284 990 zł (pamiętajmy, że w lipcu 2021 roku, czyli dosłownie kilka miesięcy temu, za wersję Long range płaciło się 244 990 zł, czyli tyle ile obecnie za najtańszą wersję Tesli, która to z kolei wtedy kosztowała zaledwie 199 990 zł).
Najdroższa z trójek, czyli wersja Performance, przekroczyła magiczną barierę i można ją mieć za 305 990 zł. Tak więc podwyżka to średnio 17 000 zł. Czyli naprawdę dużo.
W mniejszym stopniu zdrożały Modele Y, wersja Long range o 15 000 zł, do ceny 314 990 zł, natomiast wersja Performance jest ciekawostką, gdyż ciągle ma starą niezmienioną cenę, czyli 329 990 zł.
Biorąc pod uwagę okres kilkunastu ostatnich miesięcy, można śmiało stwierdzić, że podstawowe auta Tesli, czyli seria trójek, podrożała średnio o około 40 000 zł, a Model Standard Range nawet o 45 000 zł. Są to ogromne podwyżki sięgające w Modelu 3 Long Range prawie 20%, a w Modelu najtańszym Tesli aż 22%.
Mówimy praktycznie o okresie jednego roku. Tak więc jest to naprawdę duża różnica. Pamiętajmy jeszcze o tym, że w wyniku kryzysu w gorę wystrzeliły również oprocentowania leasingów czy kredytów, które są najczęściej stosowanym narzędziem do zakupu tego typu aut. Jak widać obecnie będziemy musieli liczyć się ze znacznie większymi kosztami zakupu auta elektrycznego. Jednak patrząc na to co dzieje się na stacjach benzynowych, gdzie paliwo jest średnio po około 7 zł/litr, wydaje się ciągle, że nasz elektryk jednak nie jest na straconej pozycji, nawet biorąc pod uwagę szalone podwyżki, które dotknęły nas przez ostatnie 12 miesięcy…
