20% - tyle stanowią stacje ładowania w stosunku do stacji benzynowych w Kalifornii
Coraz lepiej i więcej, czyli stosunek liczby stacji ładowania do liczby stacji benzynowych, ale znów, nie u nas, niestety.
Kalifornia w USA ma obecnie 1 stację szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych na każde 5 stacji benzynowych.
Niby nie jest źle, ale...
Gubernator Gavin Newsom (D-CA) ogłosił w sobotę, że na każde pięć stacji benzynowych w Kalifornii przypada obecnie jedna stacja szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych.
Według amerykańskiej Agencji Informacji o Energii, stan Kalifornia jest liderem Stanów Zjednoczonych pod względem liczby pojazdów elektrycznych i liczby stacji ładowania tychże pojazdów elektrycznych.
Według biura gubernatora w całej Kalifornii zainstalowano 105 000 publicznych lub współdzielonych prywatnych ładowarek do pojazdów elektrycznych, a także ponad 500 000 domowych ładowarek do pojazdów elektrycznych.
Liczba stacji benzynowych vs. stacji ładowania pojazdów elektrycznych nie jest porównywalna, ponieważ tankowanie benzyny jest ciągle znacznie szybsze niż szybkie ładowanie prądem stałym DC.
Jednak pojazdy elektryczne można ładować w domu, co oznacza, że szybkie ładowarki prądu stałego są rzadziej używane, i to zdecydowanie rzadziej, wiedzą o tym szczególnie użytkownicy EV.
Według badań większość z nas w trasy wybiera się zaledwie kilka razy w roku, ponad 80% swojego przebiegu robiąc lokalnie, co sprzyja domowemu ładowaniu, prądem AC.
W lutym Kalifornia zatwierdziła plan o wartości 1,9 miliarda dolarów dotyczący wdrożenia w całym stanie
40 000 publicznych ładowarek do pojazdów elektrycznych, a to dodatek do 1,8 miliarda dolarów, które zainwestowano już w infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych. W sumie uzbierała się więc całkiem przyzwoita sumka.
Elektromobilne eldorado... jednak:
Według raportów, do tej pory w Kalifornii sprzedano ponad 1,84 miliona pojazdów elektrycznych, a 34% nowych pojazdów napędzanych prądem, sprzedawanych w USA trafia do Kalifornii. Stan zajmuje czwarte miejsce pod względem sprzedaży pojazdów elektrycznych za Chinami, Stanami Zjednoczonymi ogólnie i Niemcami.
Cóż, słoneczna Kalifornia znana jest jako mekka różnego rodzaju firm wpływających na to, co dzieje się na światowych rynkach. Nie inaczej jest z Teslą, która to zdecydowanie przoduje w sprzedaży swoich elektrycznych aut właśnie w tym amerykańskim stanie, i tutaj miała swoje początki.
Komentarze (1)
Autor
No cóż...Tankowanie benzyny, a także oleju napędowego lub LPG będzie zawsze znacznie szybsze od szybkiego ładowania prądem stałym DC. Jest to zgodne z prawami fizyki i już. Fakt, elektryka można ładować w domu, a nawet tylko w domu, jak się jeździ "dookoła własnego komina" i nigdzie dalej. Ale w Polsce większość osób mieszka w blokach, a nie w willach. A w ogóle to ciekawe, jak by wypadło porównanie ilości publicznych ogólnodostępnych ładowarek z ilością publicznych stacji paliw w Polsce. Już nawet nie mówię o przeciętnej ilości punktów ładowania i tankowania na każdej ze stacji. Nieraz pisałem o tym, że porównywanie ilości i dostępności (rozmaite aplikacje, śmacje itp, bez których po prostu nie można naładować sobie prądu i już) ładowarek z ilością i dostępnością stacji paliwowych to tak, jak porównywanie widoczności w nocy z widocznością w ciągu dnia.