Ford idzie w przyszłość z nową generacją EV 800V
Ford jest zdecydowany nie tyle dotrzymać kroku co pokonać swoich rywali, takich jak Hyundai, Porsche czy Kia.
Rewolucja w ładowaniu
Ford zapowiedział rozwój systemu szybkiego ładowania o napięciu 800 V, co stanowi odpowiedź na rosnące potrzeby rynku i konkurencję. Ten system ma zrewolucjonizować czas ładowania pojazdów elektrycznych poprzez zredukowanie go do minimum.
Obecnie podstawowego Forda Mustanga Mach-E można naładować od 10 do 80% w 38 minut przy mocy wyjściowej do 107 kW, a wersja z rozszerzonym zasięgiem wymaga ładowania przez około trzy kwadranse. Ford chce to zmienić na korzyść kierowców, czyli mówiąc najprościej: umożliwić kierowcom „elektryków” jeszcze szybsze ładowanie EV produkowanych pod swoją marką.
Ford musi przede wszystkim stawić czoła rosnącej konkurencji, z Hyundaiem IONIQ 5 na czele. Ten dynamicznie rośnie w siłę, notując 92% wzrost sprzedaży w USA, podczas gdy sprzedaż modelu Mach-E wzrosła tylko o 4,6% w ostatnim kwartale ubiegłego roku.
Zmiany na rynku EV
Jim Farley, dyrektor generalny Forda, skomentował niedawne zmiany na rynku pojazdów elektrycznych mocnymi słowami – nazwał je „zmianą sejsmiczną”. Dwie główne przyczyny tej zmiany to agresywne obniżki cen przez producentów takich jak Tesla oraz wzrost inwestycji w produkcję, szczególnie w segmencie dwurzędowych crossoverów.
Dlatego koncern nie zwalnia i oprócz rozwoju systemu szybkiego ładowania pracuje również nad tanią platformą dla pojazdów elektrycznych, o czym poinformował Farley. W tym celu powołano zespół Skunk Works, złożony z czołowych inżynierów świata EV. Ta strategia ma na celu nie tylko zmniejszenie kosztów produkcji, ale i uczynienie „elektryków” bardziej dostępnymi dla szerszego grona odbiorców.
Ford, stawiając sobie za cel dorównanie, a nawet pokonanie konkurencji, zdecydowanie idzie ścieżką innowacji i rozwoju w dziedzinie samochodów elektrycznych. Z planowanym wprowadzeniem technologii szybkiego ładowania 800 V i pracą nad bardziej ekonomiczną platformą EV zdaje się być dobrze przygotowany do przyszłych wyzwań na szybko zmieniającym się rynku „elektryków”.
Komentarze