Ford zmienia strategię dotyczącą samochodów elektrycznych
Podczas gdy elektryfikacja zdaje się być na ustach wszystkich, Ford zaskakuje i zwalnia tempo swojej elektrycznej rewolucji. Mimo imponującej sprzedaży pojazdów elektrycznych, która umocniła pozycję firmy jako drugiego największego gracza na amerykańskim rynku samochodów elektrycznych, amerykański gigant dokonał niespodziewanej korekty strategii.
Zamiast pędzić z nowymi modelami elektrycznymi, firma stawia na rozwój swoich pojazdów hybrydowych. Ta zmiana kursu nie oznacza jednak, że Ford rezygnuje z „elektryków” – wręcz przeciwnie: firma nadal inwestuje w przyszłość elektryfikacji, ale robi to w sposób bardziej wyważony.
Nowa odsłona hybryd
Ford zapowiada, że do końca dekady jego oferta będzie obfitować w hybrydy dostępne we wszystkich segmentach gamy Ford Blue. Ta decyzja to wyraźny sygnał, że firma chce zapewnić klientom szereg opcji oszczędzających paliwo, jednocześnie dając sobie więcej czasu na dostosowanie się do szybko zmieniającej się technologii akumulatorów i oczekiwań rynkowych.
Zdaniem firmy skupienie na hybrydach w najbliższej przyszłości ma pomóc zaspokoić potrzeby kierowców, którzy nie są jeszcze gotowi na pełną elektryfikację, ale szukają bardziej ekologicznych i oszczędniejszych rozwiązań.
Jednym z najbardziej znaczących ogłoszeń Forda jest opóźnienie wprowadzenia na rynek trzyrzędowego elektrycznego SUV-a, który miał być przestronną, rodzinną alternatywą dla klasycznych pojazdów spalinowych. Pierwotnie zaplanowany na 2025 rok debiut został przesunięty na rok 2027. Ford uważa, że ta decyzja zapewni dodatkowy czas na dopracowanie technologii i pozwoli lepiej zrozumieć rynek.
Elektryczna przyszłość Forda
Mimo tych zmian, Ford nie zwalnia w rozwoju swojego elektrycznego portfolio. Potwierdzono, że nowy, całkowicie elektryczny pickup, mający trafić do sprzedaży w 2026 roku, jest na dobrej drodze do debiutu. Jest to pojazd roboczy, który ma poszerzyć zastosowania „elektryków” poza krąg entuzjastów.
Firma pracuje także nad projektowaniem tańszych modeli elektrycznych, z cenami rozpoczynającymi się od 25 tys. dolarów. Ten ruch ma na celu uczynić „elektryki” bardziej dostępnymi dla szerszej bazy klientów.
Ford chce oferować klientom zarówno hybrydy, jak i „elektryki”, dostosowując się do ewoluującego rynku i technologii. Ta elastyczność w podejściu ma pomóc firmie w skuteczniejszym skalowaniu swojego biznesu.
Komentarze
