Hyundai inwestuje 50 miliardów dolarów w umocnienie swojej pozycji na rynku EV
50 miliardów dolarów – według Hyundaia taka jest cena umocnienia swojej pozycji na rynku elektryków. Czy ogromna inwestycja przyniesie oczekiwane rezultaty?
Cel inwestycji Hyundaia
Astronomiczna kwota, jaką Hyundai pragnie przeznaczyć na umocnienie swojej pozycji na rynku pojazdów elektrycznych, zapoczątkować ma nową erę rozwoju koreańskiej marki.
Hyundai deklaruje, że do 2030 roku planuje zatrudnić 80 tys. nowych pracowników, aby stać się jednym z trzech największych producentów pojazdów elektrycznych.
Fot. genesis.com
Na co Hyundai przeznaczy 50 miliardów dolarów?
Hyundai inwestuje nie tylko w ludzi, ale również w rozwój technologii. Aż 26 miliardów dolarów ma zostać wykorzystane na badania i rozwój infrastruktury do produkcji pojazdów elektrycznych. Pierwszą potężną inwestycją ma być wybudowanie nowej fabryki samochodów elektrycznych w Ulsan, w której w 2026 roku produkowany ma być nowy model Genesisa Neolun Concept.
31 miliarda przeznaczone ma być na rozwój technologii akumulatorów. Czyżby Hyundai chciał tak samo, jak Renault zainwestować w recykling akumulatorów?
Hyundai snuje ambitne plany
Plany Hyundaia wydają się bardzo ambitne. Wedle założeń, nowa fabryka w Ulsan ma produkować aż 200 tys. elektryków rocznie. Ponadto Hyundai wraz z Kią i Genesisem do 2030 roku planuje mieć aż 31 modeli pojazdów elektrycznych i roczną zdolność produkcyjną na poziomie 1,51 miliona egzemplarzy.
Takie liczby brzmią jak sen. Tymczasem Hyundai wierzy w to, że ich dedykowana platforma EB E-GMP, na której oparto między innymi Hyundaia IONIQ 5, IONIQ 6, Kie EV6 i Genesisa GV60 przyniesie im upragniony sukces rynkowy. Czy tak się jednak stanie? Patrząc na sukcesy modeli IONIQ 5 oraz EV9 można odnieść wrażenie, że wszystko idzie po myśli Koreańczyków.
Fot. lev radin / Shutterstock.com
Komentarze