Mniejszy popyt na Forda F-150 Lightning odbije się na pracownikach
To posunięcie ze strony Forda na szczęście nie oznacza masowej utraty miejsc pracy, lecz raczej ich transformację. Rozważane są opcje przeniesienia pracowników do innych zakładów i ewentualnie zwolnienia tych, którzy osiągnęli wiek emerytalny.
Forda dopadła konkurencja
Pomimo że F-150 Lightning cieszył się mianem najlepiej sprzedającego się elektrycznego pickupa w USA, dobra passa się skończyła, a Ford musi stawić czoła nowym wyzwaniom. Konkurencja na rynku EV zaostrza się, co zmusza Forda do przemyślenia swojej strategii.
Ford, oprócz zmniejszenia liczby pracowników we wskazanym zakładzie, ogłosił ograniczenie liczby zmian z trzech do jednej. Redukcja jest efektem przestawienia załogi na kontrolę jakości nowych aut i przygotowania do wprowadzenia modelu F-150 Lightning 2023 wraz ze znacznymi zachętami finansowymi w celu zwiększenia sprzedaży.
Nowa droga Forda – mniejsze, tańsze EV
Firma zapowiedziała np., że zamierza opracować tanią platformę pojazdów elektrycznych, co umożliwi produkcję mniejszych, przystępniejszych cenowo aut, zdolnych konkurować zarówno z chińskimi gigantami, jak BYD, jak i z planowanym przez Teslę modelem za 25 000 dolarów.
Platforma pozwoli na produkcję SUV-ów, pickupów, sedanów i samochodów dostawczych. Pierwsze modele na niej posadowione pojawią się na rynku prawdopodobnie w 2026 roku, a ich ceny wystartują od około 25 000 dolarów. Ta odważna decyzja finansowo-technologiczna ma na celu zachować konkurencyjność Forda, innymi słowy: pozwolić firmie przetrwać na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Zaufanie i satysfakcja klientów mogą odegrać kluczową rolę w biznesowej przyszłości Forda na rynku EV, a dopasowanie ceny do jakości pomoże przyciągnąć niezdecydowanych.
Komentarze