Marka NIO stawia pierwsze kroki w Europie. Na razie ma swoje salony sprzedaży i serwisy w Norwegii i Niemczech. Jednak jednym z pierwszych rynków jest również Polska. Nie za sprawą jednak samej firmy NIO, która oczywiście do Polski wejdzie, to tylko kwestia czasu, ale za sprawą firmy ProEV Sp z o.o. ze Świnoujścia, ona właśnie zrobiła to znacznie szybciej niż samo NIO, właściwie dokonała tego już. Dwóch dzielnych właścicieli w postaciach Pana Kamila Pyclika oraz Marcina Krysińskiego postanowiło zmienić sytuację i oto mamy w Polsce pierwsze auto marki NIO, a jest nim luksusowa limuzyna ET7.


Z zewnątrz jest odważnie...


Dość nietypowa stylistyka, nie spotykana u takich marek jak nasze europejskie BMW, Audi, czy Mercedes, które gustują w bardziej tradycyjnej bryle nadwozia. Choć z drugiej strony nie mamy również zbytniej ekstrawagancji. Linia nadwozia jest elegancka i długa na ponad 5 metrów co stawia ją w jednej linii z limuzynami takimi jak Tesla Model S, BMW i7, czy Mercedes EQS. Jest więc bardzo przestronnie. NIO ET7 ma napęd na obie osie i moc silników na poziomie aż 653 KM. To bardzo dużo, nawet jak na limuzynę ważącą prawie 2500 kg.

Zakupiony przez Pro-EV pierwszy Model ET7 w Polsce, ma lakier w kolorze szarym i przypomina swoją barwą Audi z serii RS, których to jeździ po ulicach dość sporo właśnie w tym kolorze, no może jest ciut jaśniejsze. Generalnie spędziłem z tym autem dwa dni i były z nami inne auta elektryczne, zarówno z Chin jak i ze stajni Mercedesa. Jednak to właśnie NIO ET7 wzbudzało największe zainteresowanie. Bagażnik otwierany jest jak w typowym sedanie, możemy to porównać do Modelu 3 Tesli. Przestrzeń bagażowa jest dość spora, mamy licząc po podłodze ponad metr, na ponad metr powierzchni (dokładnie 101 cm szerokości na 103 cm długości lub głębokości, jak ktoś woli)

ET7 to również bardzo bezpieczne auto, które osiągnęło aż 5 gwiazdek w testach Euro NCAP w 2022 roku, kiedy to było testowane. To duża zmiana, bo do tej pory auta z państwa środka były postrzegane jako mało bezpieczne pojazdy. Jak widać zmienia się to tu i teraz.


Luksus made in China...


Tak, teraz przechodzimy do tego co lubimy najbardziej podróżując samochodem, i to nie tylko tym elektrycznym ale każdym, czyli do wnętrza. A jest ono stonowane, ciekawe ale jednocześnie dość proste. Nie jest przesadzone jak w markach europejskich, gdzie wszystko aż kipi od guziczków, przełączników, a na samej kierownicy potrafi być kilkanaście różnych przycisków i to w aucie elektrycznym, co bardzo mnie dziwi. Tu mamy minimalizm, może nie aż taki jak w autach Tesli, ale jest powiedziałbym dość skromnie i elegancko, a zarazem praktycznie, dla mnie to zdecydowana zaleta.

Mamy tu dwa wyświetlacze, jeden za kierownicą, tradycyjny i drugi dość duży na środku pojazdu. Stanowi on centrum operacyjne całego auta. Miejsca zarówno z przodu jak i z tyłu jest po prostu ogrom. Właściwie nie wiedziałem czy mam tam siedzieć czy się położyć. Użyte materiały są dobrej jakości a wszystko jest spasowane raczej jak w markach europejskich niż amerykańskich. Czyli bardzo dobrze. Fotele zarówno te przednie jak i tylne mają opcję podgrzewania, wentylacji oraz masażu. Jednak nie jest to masaż znany z innych aut, bo masuje nam nie tylko plecy, ale również to na czym siedzimy, i to w bardzo przyjemny sposób, w różnych opcjach, które wybieramy na ekranie głównym. Pełen wypas, jeśli można użyć tego kolokwialnego zwrotu.


Mały, miły asystent podróży... Nomi.


NIO ma coś, czego na razie nie mają inni, przynajmniej nie w tak zabawnej i ciekawej formie. To asystent podróży czyli Nomi. Patrzy na nas z deski rozdzielczej, obserwuje, kręci głową i mruga oczami. W ogóle stroi miny, co jest bardzo zabawne. Nomi, którego bardzo polubiłem pomoże nam jako sztuczna inteligencja auta w podróży. Wyznaczy trasę, włączy masaż, ustawi klimatyzację, włączy muzykę i wiele więcej. Jak podaje producent, Nomi uczy się naszych zachowań i nawyków, poznaje nas, aby wypełniać swoje zadania w jak najlepszy sposób. Jak możemy przeczytać w opisie o Nomi:


"NOMI to unikalny cyfrowy asystent NIO na desce rozdzielczej, który wykracza poza standardowe funkcje informacyjno-rozrywkowe i nawigacyjne, aby zapewnić bliższe emocjonalne zaangażowanie kierowcom i pasażerom. NOMI zawiera sztuczną inteligencję z uroczym interfejsem przypominającym twarz, który obraca i mruga swoimi owalnymi „oczami”, aby bezpośrednio zwracać się do każdego pasażera pojazdu, w zależności od jego lokalizacji w cyfrowym kokpicie. Ta innowacja AI jest częścią misji NIO polegającej na przekształceniu kabiny w podróżującą cyfrową przestrzeń życiową dla użytkowników i przyjaciół NIO.


NIO promuje filozofię interakcji „fizyczno-digitalnej”, czyli fizycznej i cyfrowej. NOMI odgrywa kluczową rolę w tej interakcji, stając się ucieleśnieniem dostosowanych usług, które ułatwiają głębszą emocjonalną więź między użytkownikami a ich pojazdem. NOMI z czasem uczy się preferencji użytkownika, aby zrozumieć specyficzny kontekst samochodu w stosunku do jego właściciela. Na przykład NOMI może ustawić osobiste ustawienie foteli i kierownicy, gdy tylko wyczuje, że kierowca zbliża się do pojazdu. Użytkownicy mogą również wydawać słowne polecenia NOMI, aby regulować temperaturę w kabinie, otwierać lub zamykać okna, a nawet robić selfie w samochodzie i wyświetlać je na ekranie radia. NOMI wie, jak zrobić coś dobrego dla Ciebie osobiście, co pogłębia poczucie emocjonalnego zaangażowania.


NOMI współpracuje z użytkownikami, rozumiejąc ich codzienne czynności i wzorce podróżowania, podając sugestie dotyczące najlepszych tras tranzytowych w czasie rzeczywistym, dostarczając powiadomienia o spotkaniach rodzinnych lub biznesowych oraz mrugając i kiwając głową, gdy jest podekscytowany. Użytkownicy mogą nawet dostosować swoje NOMI, nadając mu spersonalizowaną nazwę.


Po przyjęciu pojazdów autonomicznych NOMI umożliwi użytkownikom produktywny i przyjemny czas wolny w cyfrowym kokpicie. NOMI będzie w stanie obsłużyć filmy, programy, gry, konferencje internetowe i aplikacje – lub po prostu wyciszyć się i zaciemnić, pozwalając pasażerom na szybką drzemkę podczas podróży. NIO przewiduje obiecującą przyszłość, w której NOMI poprawi nasze życie, czyniąc nas bardziej zabawnymi, produktywnymi i spokojnymi."


Brzmi to nadzwyczaj dobrze, a NOMI to naprawdę przyjemny koleś z którym można pogadać. Poza tym NIO daje możliwość zakupu różnego rodzaju ubranek dla naszego NOMI. Duzy ich wybór znajduje się na platformie AliExpress, gdzie możemy dać upust naszej fantazji i wyposażyć naszego małego asystenta podróży w nieoczywistą czasami garderobę. Poniżej próbki tego co możemy zakupić w chińskim portalu AliExpress:

Zasięg NIO ET7


Niestety nie dane mi było sprawdzić osobiście jakie zasięgi oferuje to chińskie auto. Jednak bateria o pojemności 100 kWh, obiecuje wiele, jeśli chodzi o ten aspekt użytkowania tej limuzyny. Według Bjorna Nylanda, który testował zasięg auta w warunkach zimowych i ujemnej temperaturze (to ważna informacja) przy prędkości 90 km/h auto jest w stanie przejechać prawie 460 km, a z większą prędkością 120 km/h przejedziemy niecałe 350 km. Oczywiście wartości te będą zdecydowanie wyższe w warunkach letnich, kiedy w słoneczny dzień będziemy jechać na wakacje powiedzmy przy temperaturze 20-25 stopni Celsjusza. Obstawiam, że będzie to zdecydowanie ponad 500 km przy 90 na godzinę i powyżej 400 km przy 120 na godzinę. To już bardzo przyzwoity zasięg jak na EV.


Ładowanie NIO ET7, trasa, dom...


Producent wyposażył ten akurat model w 3-fazową ładowarkę pokładową. Pozwala ona ładować auto z gniazda siłowego (400V-16 amper), co da nam moc ładowania na poziomie 11 kW. To już raczej standard jeśli chodzi o rynek europejski. Oczywiście zdarzają się wpadki i niektóre auta wyposażone są w 1-fazówkę. Na szczęście ET7 do nich nie należy. Jest więc naprawdę dobrze, jeśli chodzi o ładowanie w domu, czy pracy, jeśli mamy do dyspozycji gniazdo siłowe.


Trasa to już ładowanie prądem stałym czyli DC (Direct current). ET7 oferuje nam maksymalną moc na poziomie 140 kW. Mogłoby być lepiej, na przykład 200 kW, jednak podróżując po Europie rzadko osiągałem duże wartości ładowania, a kiedy tak było, moc szybko spadała, właśnie do poziomu 120-140 kW, aby na tym poziomie pozostać nieco dłużej. Jeśli NIO będzie w stanie utrzymać takie wartości przez dłuższy czas, nie powinno być absolutnie problemów z długością ładowania baterii. Ważne aby krzywa ładowania jak najdłużej utrzymywała się na określonym poziomie, a nie szybko spadała. Tak więc 140 kW, wydaje się być ok, a zapewne kolejne aktualizacje oprogramowania (auto aktualizuje się jak Tesle, czyli w systemie "Over the Air"), poprawią ten wskaźnik. Poza tym większość ładowarek w Europie, nie licząc sieci IONITY, które napotkałem na swej drodze (na przestrzeni ostatnich 2,5 roku, kiedy to przejechałem ponad 30 000 km po całej Europie) zazwyczaj oscylowały wokół 100-140 kW mocy. Zdarzały się stacje, na przykład firmy e-On, które miały moc 180 kW, jednak tak duża moc albo nie była przez moje auta osiągana, a jeśli się tak zdarzyło, trwało to zazwyczaj 2-3 minuty, po czym niestety pikowała w dół. Tak czy inaczej, w długiej trasie zawszę liczę na ładowanie w okolicach 25 do nawet 40 minut (w zależności od sytuacji). Nigdy się jednak nie spieszę. Kiedy tak robię, najważniejsze dla mnie jest to, że odpoczywam psychiczne. W końcu każdy dłuższy wyjazd, choć u mnie związany jest z pracą, staram się maksymalnie wykorzystać jako psychiczną odskocznię od codzienności. To zdaje egzamin na piątkę z plusem.


Podsumowanie:


W podsumowaniu nie będę powtarzał tego co opisałem wyżej. Co Wam powiem na koniec? Otóż, NIO ET7, to kawał auta, bardzo zaawansowanego technologicznie, dużego i mega wygodnego. Robi ono wrażenie na przechodniach i często pytają co to za auto. Na ulicy wyróżnia się zdecydowanie nieszablonowym wyglądem. No i ma NOMI, czyli małego i milutkiego asystenta podróży. To jest mega fajny gadżet, który skradł moje serce jeśli chodzi o ten model i tą markę aut elektrycznych. Czy cena na poziomie 450 tys. złotych jest wysoka? Oczywiście że tak, ale co dziś nie kosztuje zwariowanych pieniędzy? Od czereśni począwszy, przez gaz czy prąd, a na autach skończywszy i to zarówno tych tradycyjnych spalinowych jak i elektrycznych. Czy widziałbym ET7 w swoim garażu? Zdecydowanie tak. Choć bardzo jestem ciekawy jak to auto będzie się sprawować przy dłuższym użytkowaniu. Dłuższy test dałby więcej odpowiedzi na mnóstwo pytań, które mam patrząc na ten chiński, luksusowy model elektryka. Na to chyba za wcześnie, bo niestety sztuka z którą dane mi było obcować przez 2 dni, to pierwszy i jedyny egzemplarz w Polsce. Jest obecny dzięki firmie ProEV Sp z o.o. która na razie jako jedyna ma zgodę firmy NIO na sprzedaż jej aut w naszym kraju. Poza tym zapewnia według mnie super gwarancję, opcja "door to door" to wymarzony rodzaj usługi. W razie awarii nawet nie wychodzimy z domu, a ProEV zapewnia nam elektryczne auto zastępcze na czas naprawy naszego NIO. To jest obsługa!!!


Warunki które dostajemy zamawiając NIO są naprawdę przyzwoite, jeśli nie bardzo przyzwoite, porównując do konkurencji, która najczęściej po sprzedaniu nam auta, umywa ręce, a w razie awarii piętrzy problemy. Ale to temat na osobny artykuł.


Gwarancja na pojazdy NIO


⚡ Podstawowa gwarancja dla modelu ET5 wynosi 3 lata lub 100.000km


⚡ Podstawowa gwarancja dla modelu ET7, EL7 wynosi 5 lat lub 150.000km


⚡ Bateria objęta jest gwarancją producenta w okresie  8 lat lub 160.000km


⚡ Karoseria objęta jest gwarancją producenta w okresie 10 lat bez limitu kilometrów.


Serwis pojazdów NIO


⚡ W chwili obecnej PRO EV obsługuje serwis pojazdów NIO w systemie DOOR TO DOOR


⚡ Samochody naprawiane są w autoryzowanej stacji napraw na terenie Niemiec


⚡ Na czas naprawy Państwa samochodu gwarantujemy zastępcze auto elektryczne


Czy zechcecie poruszać się takim nietypowym autem? Zostawiam to waszej decyzji. Ja jestem zdecydowanie na TAK. Choć to mój pierwszy kontakt z marką NIO i modelem ET7, już widzę że to dobry wybór, a siedzę w elektromobilności od10 lat, więc coś tam na temat elektryków wiem...


A wiecie że można również wynająć ET7? Jest to możliwe, jeśli tylko macie ochotę. Jest zresztą około 40 aut w pełni elektrycznych do wypożyczenia w NO SMOG RENT, a NIO ma naprawdę zacne towarzystwo, sprawdźcie sami:


www.pro-ev.pl,


https://nosmog.rent/#/


lub pod adresami email:


kamil@pro-ev.pl, mariusz@pro-ev.pl;


Źródło: Materiały własne oraz ProEv Sp z o.o.