Refferal program Tesli wróci do nas już niedługo

Czy to definitywny koniec programu poleceń nazywane referral program w Tesli?

Tak jak pisałem kilka dni temu, nie chce mi się wierzyć, że Tesla definitywnie zakończyła program poleceń.
Najnowsze doniesienia potwierdzone przez samego Elona Muska, na platformie X, wyraźnie mówią o tym, że w przygotowaniu jest nowy program poleceń, który ujrzymy już za kilka miesięcy.

Idzie nowe, lepsze:

Musk stwierdził, że program Referral wymaga zdecydowanej zmiany i poprawy oraz większej przejrzystości. Wszystko to mamy znaleźć w nowym programie poleceń.

Zmienione ma być zbieranie punktów oraz ich wymiana na nagrodę. System ma sprawniej działać, być bardziej przejrzyste i łatwiejszy w obsłudze.

W tej chwili specjalny zespół pracuje właśnie nad nowym programem poleceń, jednak zajmie im to jeszcze kilka miesięcy, jak stwierdził Elon Musk.

Darmowe auto? Kto wie...

Czy wrócą nagrody w postaci aut? 

Tak jak to było w pierwszych edycjach programu? Trudno dziś stwierdzić, choć jest to prawdopodobne.
Koszulki czy nawet stacje ładowania to fajne gadżety, ale nie zbyt mocno dopingujące do tego, aby polecać auta Tesli każdemu i wszędzie.

Widmo zdobycia darmowego samochodu za określoną ilość poleceń, podziałałoby zdecydowanie lepiej.
Poza tym dziś Tesla potrafi produkować swoje najtańsze i jednocześnie najbardziej popularne auta, dużo taniej niż kilka lat temu.

Więc jeśli ktoś przekona 50 czy 100 osób do zakupu Tesli, być może kosztowo wart będzie nagrody w postaci darmowego auta.

Pobawmy się matematyką:

Marża firmy na aucie, to obecnie 16,4% brutto. Przyjmiemy średnią cenę Tesli na całym świecie jako 40 000 $, dla ułatwienia całego wyliczenia, bo wiadomo, że cena tych aut może się nawet znacząco różnić, jeżeli chodzi o różne kraje. Ale ujednolicamy cenę i przyjmujemy 40 000 $ jako naszą cenę bazowa. To oczywiście tylko zabawa w matematykę i czysto teoretyczne wyliczenia. Takie trochę życzeniowe.

Zysk zatem brutto to całe 6560 dolarów.

Nie wiemy jaki jest zysk netto, bo Tesla nie podała tego wskaźnika, dlatego dla zobrazowania całej sytuacji posłużymy się kwotą, którą udostępniła firma czyli marżą brutto.

Jeśli jeden człowiek będzie w stanie "sprzedać - polecić" 50 aut, to Tesla zarobi prawie 330 000 $ brutto.
A właściwie zarobi te pieniądze dla Tesli, nasz przysłowiowy „programowy polecacz”😉.

Być może więc czysto teoretycznie, Tesla zechce przeznaczyć jako nagrodę, jedno auto, którego koszt produkcji  to nieco ponad 30 000 $.

Choć są to tylko teoretyczne dywagacje, to całość po zastanowieniu może mieć sens, ekonomiczny sens.
Zachęta musi być dziś bardzo konkretna, ludzie powoli przestają zadowalać się gadżetami, typu koszulka czy nawet rzeczami takimi jak ładowarka naścienna Tesli. 

Większość użytkowników tych aut posiadała wcześniej lub zakupiła sobie stacje ładowania do użytku domowego i nie potrzebuje kolejnej, którą może otrzymać za zebrane punkty. To samo dotyczy się usługi FSD na trzy miesiące, czy lepszego przyspieszenia.
Darmowe auto byłoby pewnego rodzaju powrotem do korzeni. Zaznaczam że są to tylko i wyłącznie moje przemyślenia, więc tak naprawdę nie wiem czy Tesla w ogóle rozważa pomysł rozdawania samochodów.

Choć wiemy że program w takiej właśnie formie działał przez długie lata.

Rozdawnictwo aut przez Teslę ma bogatą historię:

Czy Tesla wróci do przeszłości? Kiedy pojedynczy Youtuber pokroju Bjorna Nylanda potrafił generować kilkaset Referrali rocznie? Wspomniany Bjorn dostał w sumie chyba 2 lub nawet 3 auta, a w "oczekujących ma jeszcze kilka sztuk Roadstera, który był ostatnią samochodową nagrodą w programie poleceń.

W końcu doczeka się swoich Roadsterów, byc może już za rok czy dwa, a dwie czy nawet trzy sztuki takiego auta, otrzymanego zupełnie za darmo od Tesli, to naprawdę niezły kapitał.