Supercharger i Ford - to już działa. Amerykańscy posiadacze elektrycznych Fordów zacierają ręce.
Nareszcie!
Klienci firmy Ford w USA mogą korzystać z Tesla Supercharger – bezpłatny adapter można już zamówić!
W maju ubiegłego roku, Ford jako pierwszy producent samochodów ogłosił plany zastosowania złącza ładowania Tesli, znanego obecnie jako północnoamerykański standard ładowania (NACS).
Ford nie zapomina o autach które już sprzedał:
Oprócz dodania złącza Tesli do własnych pojazdów elektrycznych w 2025 r. Ford zapowiedział również, że udostępni obecnym właścicielom elektrycznych Fordów bezpłatny adapter .
Właściciele Mustanga Mach-E i elektrycznego pickupa F-150 Lightning, mogą zamówić bezpłatny adapter CCS pasujący do złącza NACS. Pierwsze dostawy mają rozpocząć się w marcu. Ford zaczyna także udostępniać aktualizację oprogramowania do swoich aut, która odblokuje obsługę ładowarki Tesla Supercharger w pojazdach Mach-E i F-150 Lightning, co ma zagwarantować bezproblemowe korzystanie klientów ze stacji Sypercharger Tesli.
Można już zamawiać, ale jest warunek:
Bezpłatny adapter Ford CCS do NACS jest już dostępny na zamówienie.
Od 29 lutego do 30 czerwca, Ford udostępni bezpłatnie adaptery CCS do NACS, dla nowych i obecnych kierowców elektrycznych Fordów.
Po upływie tego okresu adapter będzie można kupić w cenie detalicznej 230 dolarów.
Procedura jest prosta, ale trzeba się "naklikać"
Aby zamówić adapter, kierowcy Mustanga Mach-E i F-150 Lightning muszą udać się na stronę internetową Forda. Tutaj możesz zalogować się na swoje konto Ford, aby potwierdzić i zatwierdzić numer VIN, aby zamówić adapter. Musisz także zarejestrować się w sieci BlueOval Charge Network, do której możesz dołączyć bezpłatnie.
Tak więc, aby otrzymać bezpłatny adapter, trzeba być właścicielem pojazdu elektrycznego marki Ford oraz zarejestrować się podając numer VIN auta, co zapewne będzie odpowiednio zweryfikowane przez firmę Ford.
W końcu chyba amerykański producent nie chce dopuścić do sytuacji, kiedy ktokolwiek (nawet nieupoważniony do tego) zamówi sobie adapter, aby potem go sprzedać. Znamy to z historii aut EV.
Czasami adaptery osiągały zawrotne kwoty na rynku wtórnym. Pamiętam jak za adapter CHAdeMO do amerykańskich Tesli w Polsce płacono nawet 1000 euro.
Co było absolutnie szaloną kwotą.
Co prawda dzisiejsi klienci na auta EV będą słuchać takich historii jak zamierzchłej opowieści sprzed lat.
Jednak starzy elektromobilni wyjadacze, dobrze pamiętają te czasy i wiedzą dokładnie o czym mówię.
Komentarze