Modele samochodów elektrycznych

To będzie hit sprzedaży

Auto zbiera bardzo dobre opinie. W tym akurat modelu mamy baterię aż 77 kWh. To największa dostępna bateria, która powinna zapewnić naprawdę dobry zasięg. Myślę że nawet 400 km w trasie, oczywiście bez szaleństw, czyli tak rozsądne 120-130 km/h. Auto jest bardzo ekonomiczne jeśli chodzi o jazdę. W teście Bjorna Nylanda zużyło średnio 16,6 kWh na 100 km, przy temperaturze 13 stopni powyżej zera. Cena też jest ok, jeśli ktoś weźmie na firmę to odliczy i VAT i podatek i dostanie również kasę z mojego elektryka, czyli 27 000 złotych.

Jak to Mercedes. Jest wygoda i miłe wnętrze. Siedzi się dość wysoko, dobra widoczność. Bagażnik całkiem spoko. Jeśli chodzi o zasięg to pewnie, że przydałby się większy, ale na codzienne użytkowanie to bardzo fajny elektryk. Mercedes od 2-3 lat cały czas poprawia swój soft i to jest widoczne. jest dużo lepiej, bardzie czytelnie i mamy rozszerzoną rzeczywistość, która fajnie działa w navigacji.

Typowy mieszczuch. malutki i zwinny. Dużo takich widziałem na przykład w Rzymie. Również w wersji spalinowej. Włosi kochają tego malucha. Wszędzie wjedzie i zmieści się nawet w wąskie uliczki, czy małe miejsca parkingowe, gdzie większe auta niestety sobie nie poradzą. Zasięg i zużycie jest tu mniej ważne, bo raczej nikt nie będzie jechał nim w trasę 1000 km, choć to oczywiście możliwe. Szczególnie Panie lubią ten mały model Fiata. Jest fajny i dizajnerski, szczególnie kiedy wnętrze jest na przykład dwukolorowe. Może się naprawdę podobać.

To wielki elektryk od Kii. Moim zdaniem tylko wersja z większą baterią ma sens. 100 kWh pozwoli pojeździć bez stresu, choć i tak zużycie nie będzie tutaj małe. Przy tym pakiecie auto powinno w ziemie przejechać około 300 km w trasie przy prędkościach 120-130 km/h, w lecie może bliżej 400 km. Wnętrze jest przestronne i można w nim spokojnie spać. jednak do takiego kolosa chyba bym się pokusił o pakiet w granicach 120 kWh. Byłoby znacznie lepiej jeśli idzie o zasięg realny. Tu również mamy 800V baterie, więc ładowanko będzie naprawdę szybkie.

bardzo fajne auto. Wyróżnia się na drodze i zwraca uwagę. Zdecydowanie dobre na miasto bo ma niskie zużycie energii. W trasie już trochę gorzej ale przez to że ładuje się bardzo szybko dzięki baterii 800V, nie ma problemu z jeżdżeniem nawet w długie trasy. Samochód jest duży i wygodny, bagażnik też spoko, choć 4 osobowa rodzina z dziećmi może mieć problem żeby się pomieścić. Ale większość aut tak ma, więc trzeba się na coś zdecydować.

To dość popularny elektryk ze stajni Hyundaia. Samochód roku z tego co pamiętam. Wygląd iście kosmiczny i nietypowy, ale dzięki temu zwraca uwagę. Ma dość spore zużycie energii, ale rekompensuje to super szybkim ładowaniem. Ma baterię w technologii 800V, więc ładuje się jak mistrz. Napęd jest siostrzany z firmą Kia, więc w EV6 znajdziemy to samo co tu. Ogólnie bardzo fajny elektryk, jeden z moich faworytów EV.

Niestety to niezbyt udana próba jeśli chodzi o auto elektryczne. Po rozmowie z osobą jeżdżącą takim właśnie modelem już około roku stwierdziła ona że to niestety największy błąd jaki zrobiła. Słabe ładowanie, słaby zasięg i ogólnie mało komfortowe auto. Wydaje mi się że to taka trochę próba na siłę zrobienia elektryka. Jeśli chodzi o miasto to jeszcze jakoś daje radę, ale o trasie można zapomnieć, to męczarnia. Podsumowując kiedy zapytałem czy dziś znajomy zakupił by ponownie to auto, usłyszałem: Nigdy w życiu. Wybrałby zdecydowanie innego elektryka z dużo większą baterią i na pewno nie Opla.

Model 3 Standard Range w ostatniej odsłonie z baterią 60 kWh LFP, to moim zdaniem bardzo udane auto. Oczywiście jest twarde i nie każdemu to odpowiada, ale jeździ się nim trochę jak autem sportowym. Zasięg w zimie będzie zdecydowanie krótszy niż latem, ale tak jest w każdym aucie i to nie tylko EV. Obecnie w zimie na przestrzeni 2000 km zużycie oscyluje w granicach 20 kWh na 100 km. Dużo idzie na grzanie kabiny i baterii. Moim zdaniem jeśli bateria ta miałaby 60 kWh netto a nie brutto, zdecydowanie poprawiłoby to osiągi auta. Poza tym za cenę 205 tysięcy brutto nie ma nic lepszego na naszym rynku.

Taki SUV niskobudżetowy, wewnątrz klimat sprzed kilku lat ale bez dramatu. Wersja z wiekszą baterią ma całkiem dobry zasięg. I model elektryczny jeszcze jakoś się broni. Wersja spalinowa z silnikami od 1 listra do 1,5 litra? umówmy się - to nie jeździ dobrze. Przyspieszenie po 12 sekund do 100 km/h? bardzo słabe

Ten samochod moze namieszac na rynku elektrykow w Europie

Piękny, ekskluzywny, cichy,wydajny.

Samochód jest perfekcyjnie wyciszony, jadąc nim odcinasz się od wszystkiego dookoła. Polecam

Daje radę.

Wersja 50 ma małą baterię, w tej wersji zrobicie max 300 km na ekspresowce. Dużo bardziej polecam modele 55, tam jest ponad 100 kWh akumulatora i to daje spokojnie 400 km zasięgu!

Mega komfortowy samochód, moim zdaniem nie doceniany. Zwłaszcza w wersji 55 naprawdę duża bateria daje gwarancję zasięgu - 400 km jest bez problemu do zrobienia. Jeśli teraz będą jesienne wyprzedaże, to warto polować na ten model. Pamiętajcie tylko, żeby brać baterię największą jaka jest!

Ten mały elektryk jest idealnym rozwiązaniem dla ruchu miejskiego. Jego kompaktowe wymiary pozwalają na łatwe parkowanie nawet w najciaśniejszych przestrzeniach.

Po roku użytkowania Audi Q4 Sportback e-tron 35 mogę śmiało powiedzieć, że jest to samochód, który spełnia moje oczekiwania. Jego sportowy wygląd wyróżnia się na drodze, a wnętrze jest wykończone materiałami wysokiej jakości, oferując komfort po długim dniu pracy.Zasięg jest wystarczający do codziennych dojazdów, choć w dłuższe trasy wymaga planowania. Jednakże, muszę zaznaczyć, że przestrzeń bagażowa mogłaby być większa, a cena samochodu jest dość wysoka, szczególnie po dodaniu dodatkowych opcji. Mimo kilku drobnych niedogodności, Audi Q4 Sportback e-tron 35 jest świetnym wyborem dla kogoś, kto ceni sobie połączenie luksusu, technologii i ekologicznej jazdy.

Gdyby nie zbyt sprezyste zawieszenie byloby 9

Pierwszy podstawowy problem - to brak możliwości umówienia jazdy próbnej, a przynajmniej w Lublinie nie ma takiej możliwości. Powód jest czysto prozaiczny - najbliższa stacja ładowania samochodu wodorowego znajduje się w Warszawie... Jednak jako fan motoryzacji EV nie skreślam tego samochodu, zapewne stacji będzie przybywać i to jest tylko kwestia czasu. Martwi mnie coś innego. Samochód ma praktycznie 5 metrów długości, a miejsca w nim jest mniej niż w Fordzie focusie pierwszej generacji... albo mniej niż a Yarisie. Wszystkiemu winna jest konstrukcja samochodu i konieczność zmieszczenia w podwoziu 3 butli na wodór, które skutecznie zajmują przestrzeń pasażerską. Traktujmy ten samochód jako prototyp i ciekawostkę. Natomiast kibicuję Toyocie i innym producentom, ponieważ wodór wcześniej czy później wejdzie pod strzechy ale zapewne najpierw w transporcie publicznym.